Nielegalną fabrykę płyt i kaset zlikwidowali policjanci
Linie technologiczne do nielegalnego kopiowania płyt CD i kaset magnetofonowych znaleźli policjanci w jednej z podlubelskich miejscowości. Wart kilka milionów sprzet został przewieziony ciężarówkami pod eskortą antyterrorystów. W nielegalnej fabryce znaleziono kilka tysięcy płyt CD, kilkanaście tysięcy kaset magnetofonowych oraz kilkadziesiąt tysięcy okładek na płyty i kasety a także kilkanaście tysięcy hologramów.
29.10.2005 | aktual.: 29.10.2005 10:31
Kopiarnia znajdowała się w wynajetym domu. To była produkcja na wielką skalę - mówi rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie, podinspektor Janusz Wójtowicz. Ze wstępnych ustaleń wynika, że tylko w ciągu jednego dnia produkowano około tysiąca płyt i tyleż kaset. Na pięciu komputerach i można było jednocześnie kopiować 22 płyty CD.
Kasety magnetofonowe były kopiowane na dwóch segmentach wyposażonych w 73 nagrywarki, które mogły jednocześnie kopiować 145 kaset. Linia technologiczna była wyposażona w tzw. "tamponiarkę", gdzie za pomocą farby i matryc nanoszono nadruki, a następnie suszono je na specjalnie skonstruowanych suszarkach. Później płyty trafiały do etui z wybraną okładką i foliarki, a na koniec naklejano hologramy. Tak wytworzony towar wyglądał na oryginał- mówi podinspektor Wójtowicz.
W czasie przeszukania posesji zabezpieczono liczne zapiski, notatki, etui na płyty i kasety, kilkadziesiąt matryc do kaset i płyt. Policja zatrzymała 28-letnią Agatę S. mieszkankę powiatu tomaszowskiego, przebywającą od dłuższego czasu w Lublinie. Jest podejrzewana o udział w grupie przestępczej, a jej rola polegała m.in. na nadzorowaniu produkcji. Z ustaleń wynika, że trafiał on w zdecydowanej większości na stadion 10-lecia w Warszawie.