Niefortunne wypowiedzi polityków
Nie wszystkim uchodzi na sucho
Nie wszystkim uchodzi na sucho - zdjęcia
Niefortunna wypowiedź ministra rolnictwa Marka Sawickiego zapytanego co z rolnikami, którzy w skupie muszą sprzedawać jabłka przemysłowe za 12 groszy za kilogram stwierdził, że "są frajerami", spotkała się z falą krytyki i rozmową dyscyplinującą z premier Ewą Kopacz.
Nie do końca przemyślane wypowiedzi przysporzyły problemów niejednemu politykowi. I nie dla wszystkich skończyły się na słownej reprymendzie. Zresztą, sami zobaczcie.
(WP.PL, TVN24, PAP, mg)
Niefortunne wypowiedzi polityków. Nie wszystkim uchodzą na sucho
- Gdzie są bramki, tam są korki - tak latem Elżbieta Bieńkowska skomentowała korkującą się w każdy weekend autostradę A1. Ale i tak do historii przeszło już inne stwierdzenie byłej minister infrastruktury i rozwoju: "sorry, mamy taki klimat". To był komentarz Bieńkowskiej do wielogodzinnych opóźnień pociągów z powodu oblodzenia trakcji zimą.
Niefortunne wypowiedzi polityków. Nie wszystkim uchodzą na sucho
- Kiedyś jedzono szczaw i wszyscy byli najedzeni - ta niefortunna wypowiedź Stefana Niesiołowskiego była podsumowaniem rozmowy o niedożywionych dzieciach w programie "Kropka nad i" w TVN24. Ten komentarz nie przeszedł bez echa. Politycy PO musieli się potem długo tłumaczyć ze słów partyjnego kolegi.
Niefortunne wypowiedzi polityków. Nie wszystkim uchodzą na sucho
Niefortunnych wypowiedzi nie ustrzegli się również politycy opozycji. - Z PSL-em to jest tak, że te chłopy wyjechali ze swoich miasteczek, wsi, trafili do Warszawy. Zdziczeli, zbaranieli: tańczą, śpiewają, głosują za ustawami na przykład (...) za związkami partnerskimi. Chłopy wyjechały ze wsi i kompletnie im odbiło - mówił rzecznik PiS Adam Hofman zapytany o spot wyborczy PSL. Wypowiedź Hofmana wywołała ostre komentarze ówczesnego premiera Donalda Tuska i wicepremiera Waldemara Pawlaka.
Niefortunne wypowiedzi polityków. Nie wszystkim uchodzą na sucho
- Wystarczy ją postawić na lód, sama się wypieprzy - takie słowa Jana Tomaszewskiego (wtedy PiS) na temat minister sportu zarejestrowały telewizyjne kamery, kiedy były bramkarz reprezentacji Polski zabawiał kolegów z sejmowej komisji sportu. Żartem "jak zapłodnić krowę lodem", podczas sprawozdania Joanny Muchy z jej przygotowań do EURO.
Niefortunne wypowiedzi polityków. Nie wszystkim uchodzą na sucho
Marek Suski, też poseł PiS, podczas jednej z debat porównał związki partnerskie do zoofili. Sprawa trafiła nawet do komisji etyki, ale Suski nie przeprosił, tłumacząc, że "nie będzie komentować czyichś odczuć". Innym razem poseł PiS podczas rozmowy z politykiem PO nazwał posła Johna Godsona "Murzynkiem". Polityk przeprosił, przy okazji wyjaśniając wszystkim, że to określenie jest... pieszczotliwe.
Niefortunne wypowiedzi polityków. Nie wszystkim uchodzą na sucho
- W polskim sejmie homoseksualiści powinni siedzieć w ostatniej ławie sali plenarnej, a nie gdzieś na przodzie. A nawet jeszcze za murem - te słowa Lecha Wałęsy wywołały prawdziwą burzę. Otoczenie byłego prezydenta próbowało wprawdzie go tłumaczyć, ale nic to nie dało. Wałęsie przypięto łatkę nietolerancyjnego wobec mniejszości seksualnych. Sam zainteresowany nie widział niczego niestosownego w tej wypowiedzi i nie przeprosił.
Niefortunne wypowiedzi polityków. Nie wszystkim uchodzą na sucho
Nie wszystkim jednak uchodzi na sucho. W 1997 roku Polskę nawiedziła powódź tysiąclecia. Ówczesny premier Włodzimierz Cimoszewicz miał dla powodzian jedną radę: "trzeba się było ubezpieczyć". Rząd Cimoszewicza niedługo potem upadł.
Niefortunne wypowiedzi polityków. Nie wszystkim uchodzą na sucho
Poseł PO Robert Węgrzyn w rozmowie z dziennikarzem TVN24 stwierdził: "z gejami to może dajmy sobie spokój, ale na lesbijki chętnie bym popatrzył". Finał? Sąd koleżeński wykluczył go z szeregów Platformy. Węgrzyn nie znalazł też miejsca na listach kandydatów do sejmu w zeszłorocznych wyborach.