Niedoszłej pasażerce Airbusa A330 pisana była śmierć
Dwójka emerytowanych Włochów w ostatniej chwili zrezygnowała z powrotu z brazylijskich wakacji tragicznym lotem 447 Air France. Wydawało się, że cudem uniknęli śmierci. Jednak nie do końca - podaje Sky News. Johannie Ganthaler śmierć była najwyraźniej pisana.
13.06.2009 | aktual.: 13.06.2009 10:22
Państwo Kurt i Johanna Ganthaler mieli wracać z wakacji Airbusem linii Air France, tym samym, który spadł do Atlantyku pochłaniając 228 ofiar. W ostatniej chwili zmienili plany i do Paryża postanowili wracać innym samolotem. Wyglądało na to, że straszna tragedia ich ominęła.
Jednak życie pokazuje, że "co się odwlecze, to nie uciecze".
Kilka dni po katastrofie Airbusa A330, państwo Ganthaler wracając do domu we Włoszech mieli wypadek samochodowy. Kiedy jechali przez Austrię, ich auto zderzyło się z samochodem ciężarowym. Kobieta zginęła na miejscu, zaś jej mąż trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie.