Niedoszła samobójczyni uratowana dzięki Internetowi
19-letnia białostoczanka została uratowana,
bo korespondująca z nią przez internetowy komunikator i przez sms-
y mieszkanka Pruszkowa (Mazowieckie) uwierzyła w informacje o
próbie samobójczej dziewczyny i zawiadomiła policję.
Nad ranem funkcjonariusze odnaleźli mieszkanie niedoszłej samobójczyni - okazało się, że dziewczyna połknęła kilkadziesiąt różnych tabletek. Trafiła do szpitala, jej życiu nic nie zagraża - podała policja.
Jak poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński, około 2. w nocy do dyżurnego policji w Białymstoku zadzwoniła mieszkanka Pruszkowa. Powiedziała mu o planach samobójczych 19-letniej znajomej, z którą od kilku miesięcy komunikowała się przez Internet i poprzez sms-y. Powiedziała m.in., że otrzymała od niej pożegnalną wiadomość.
Z pomocą pruszkowskiej policji ustalono numer telefonu do mieszkania białostoczanki, ale nikt nie podnosił słuchawki. Na miejsce został wysłany patrol. W mieszkaniu byli rodzice dziewczyny, bardzo zaskoczeni nocną wizytą.
Dziewczyna była w swoim pokoju - jak podała policja - "blada i półprzytomna, nie można było nawiązać z nią żadnego kontaktu". Okazało się, że dziewczyna przyjęła ponad sześćdziesiąt różnych tabletek, trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja nie podaje, jakie leki przyjęła 19-latka i czy ich ilość była dawką śmiertelną. Z rozmów prowadzonych przez nią przez Internet wynika, że dziewczyna była w depresji, jaki był powód jej próby samobójczej nie wiadomo.