PolskaNiedaleko Gorzowa spłonęło kilka hektarów lasu

Niedaleko Gorzowa spłonęło kilka hektarów lasu

Dwa samoloty gaśnicze Lasów
Państwowych i osiem zastępów straży pożarnej przez kilka godzin
walczyło z groźnym pożarem lasu niedaleko Gorzowa.
Pożar udało się opanować, jednak strawił kilka hektarów lasu -
poinformował rzecznik lubuskiej straży pożarnej Dariusz
Żołądziejewski.

Ogień został zauważony wczesnym popołudniem w okolicach Santocka koło Gorzowa. Palił się młodnik i częściowo dorosły las. By opanować płomienie, szybko rozprzestrzeniające się po suchej ściółce, trawie i chaszczach, konieczne było użycie dwóch samolotów gaśniczych typu Dromader.

Pożar został opanowany późnym popołudniem, na miejscu zostali jeszcze strażacy ochotnicy, dogaszają tlącą się ściółkę i poszycie lasu. Łącznie ogień strawił około pięciu hektarów lasu - powiedział Żołądziejewski.

W lubuskich lasach obowiązuje trzeci, najwyższy, stopień zagrożenia pożarowego. Zakazu wstępu do lasu jeszcze nie wprowadzono, ale przebywając w lesie, powinniśmy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa i nie używać otwartego ognia.

W maju strażacy i leśnicy kilkanaście razy dziennie wyjeżdżają do pożarów w lasach. Najczęściej pali się w nich ściółka lub młodniki. Te ostanie bardzo szybko zajmują się od ognia rozprzestrzeniającego się po ziemi. Od początku bieżącego roku lubuscy strażacy gasili ok. 330 pożarów traw, lasów i ściółki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)