Nieczysta gra
(Archiwum)
Prywatyzacja PZU w cieniu brudnej polityki. Kulisy sprzedaży naszego największego ubezpieczyciela PZU SA są szokujące. Tak przynajmniej wynika z zeznań byłego prezesa Eureko Joao Talone przed Międzynarodowym Trybunałem Arbitrażowym.
Prezes Eureko opisuje jak zanim doszło do inwestycji w Polsce musiał spotykać się z politykami prawicy, a także z sekretarzem episkopatu określanym przez niego jako Biskup Piotr . Później kierujący PZU i PZU Życie Władysław Jamroży i Grzegorz Wieczerzak zapewniali go, że ich kontakty pokrywają całe spektrum polityczne kraju , Jamroży skupiał się na prawicy , Wieczerzak na politykach centrolewicowych .
"Nie bój się niczego my się nawzajem uzupełniamy - jak będzie zmiana polityczna w Polsce - my się tym zajmiemy "- mówili Jamroży i Wieczerzak prezesowi Talone . Później jednak Wieczerzak zaczął obawiać się utraty swojej władzy. " Jak śmiecie wtrącać się w sprawy PZU Życie" miał powiedzieć holenderskiemu inwestorowi , który kupił akcje PZU .
Poparcie części polityków prawicy Wieczarzak zapewnił sobie inwestując w prawicowa telewizją Familijną . Talone opisuje wreszcie jak Wieczerzak i Jamroży wymknęli się spod kontroli ministra skarbu. Wtedy to minister Emil Wąsacz miał zaproponować Eureko układ . Głowę niewygodnego prezesa Jamrożego za głowę innego prezesa - Bogusława Kotta .Kott był prezesem BIG Banku gdańskiego, ale przede wszystkim bankierem utożsamianym z lewicą .Eureko jako akcjonariusz BIG banku mogło doprowadzić do jego dymisji. Miał domagać się tego lider AWS Marian Krzaklewski .Prawica w ten sposób według zeznań Talone rozgrywała prywatyzacje PZU do swoich celów politycznych .
Targi o władze i stanowiska , gry i gierki między politykami - to obraz prywatyzacji po Polsku .