Trwa ładowanie...
08-04-2010 13:39

Niech historią zajmą się historycy

Dramat katyński nie jest wyjątkiem. To właśnie polscy i rosyjscy historycy muszą szczegółowo zbadać, co się zdarzyło, odrzucić domysły, odnaleźć i upublicznić wszystkie fakty.

Niech historią zajmą się historycyŹródło: AFP
d2kjvwp
d2kjvwp

Sprawa katyńska jest jednym z najbardziej drażliwych tematów w stosunkach polsko-rosyjskich. Przyczyny tego zjawiska są zrozumiałe i mogą być ilustracją jednej z prawd historycznych, która mówi, że długotrwałe próby ukrywania prawdy dają odwrotny efekt. Mimo ścisłego utajnienia wszystkich związanych z Katyniem faktów prawda wyszła na jaw. Praca w archiwach pozwoliła kilku rodzimym historykom natrafić w 1989 r. na ślad "zaginionych" oficerów. Nasi historycy skontaktowali się z fundacją b. NKWD ZSRR ds. spraw jeńców i internowanych. Pracowali na materiałach wojsk eskortujących - tych samych, które zajmowały się transportem więźniów.

W ciągu 20 lat od chwili, kiedy rozstrzelanych oficerów oficjalnie uznano za ofiary stalinowskich represji, historycy i archiwiści rosyjscy wykonali ogromną pracę, ujawnili i opublikowali tysiące dokumentów - od zwykłych notatek o codziennych potrzebach więźniów obozów w Starobielsku, Ostaszkowie i Kozielsku do niezwykle tajnego rozporządzenia Biura Politycznego z dnia 5 marca 1940 r. o rozstrzelaniu oficerów. Wydano cztery tomy dokumentów, każdego roku pojawiają się nowe publikacje, przygotowane wspólnie przez rosyjskich i polskich naukowców.

W związku z wydarzeniami katyńskimi znów wracamy do historii kontaktów rosyjsko-polskich w XX w.

Stosunki te przeżywały różne okresy. Wojna polsko-radziecka 1920 r. i zagłada tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej w polskiej niewoli, układ monachijski, spory wokół Polski podczas rokowań angielsko-francusko-radzieckich latem 1939 r., dramatyczne skutki paktu Ribbentrop-Mołotow, powstanie warszawskie i stanowisko ZSRR, ostra walka o losy Polski w 1945 r., usankcjonowanie w Polsce radzieckiego modelu socjalistycznego i upadek polskiego komunizmu - wszystko to kamienie milowe historii Polski i jej kontaktów ze Związkiem Radzieckim.

d2kjvwp

Jednak dziś najważniejsze jest to, by te dramatyczne karty stały się obszarem badań naukowych historyków obu krajów; by nie zostały wykorzystane do celów politycznych i nie stanowiły przeszkody w tworzeniu pozytywnego wzajemnego wizerunku.

Jednym ze sposobów, by to osiągnąć, jest współpraca polskich i rosyjskich historyków. W dużym stopniu sprzyjają temu ich wspólne prace. W minionym roku pod egidą naszego instytutu oraz Stałego Przedstawiciela Polskiej Akademii Nauk przy RAN wyszła książka "Układ Monachijski 1938 roku: historia i nowoczesność". W tym samym roku Moskiewski Państwowy Instytut Stosunków Międzynarodowych wydał książkę "Kryzys 1939 roku w interpretacjach polskich i rosyjskich historyków", składającą się z prac rosyjskich i polskich badaczy. Bardzo dobrze, że w obu tych książkach występują różnice i różnorodność nie tylko poglądów między polskimi i rosyjskimi historykami (co jest rzeczą naturalną), lecz także opinii samych rosyjskich historyków.

Większość historyków rosyjskich uważa, że podpisanie czy też niepodpisanie paktu w 1939 r. nie mogło uratować Polski - Hitler podjął decyzję o inwazji wiosną 1939 r., wyznaczając początek ataku orientacyjnie na 26 sierpnia - 1 września 1939 r. i bez względu na reakcję Moskwy nie zrezygnowałby z tego planu. Jednocześnie wielu autorów podkreśla (i słusznie!) amoralny charakter paktu Ribbentrop-Mołotow.

Dzięki badaniom możemy zobaczyć, jak bardzo skomplikowany był kłębek sprzeczności w polityce lat 1939-1941.

d2kjvwp

Historii nie można oceniać przez pryzmat haseł politycznych, do czego uciekają się niektórzy współcześni działacze polityczni i społeczni oraz przedstawiciele mediów. Widzę tylko jeden sposób, by uratować ją od narzucanych przez polityków uproszczeń - pozostawić historię historykom, a nie politykom. Dramat katyński nie jest wyjątkiem. To właśnie polscy i rosyjscy historycy muszą szczegółowo zbadać, co się zdarzyło, odrzucić domysły, odnaleźć i upublicznić wszystkie fakty.

Aleksandr Czubarjan od 1988 r. dyrektor Instytutu Historii Powszechnej Rosyjskiej Akademii Nauk, członek Komisji ds. Przeciwdziałania Próbom Fałszowania Historii na Szkodę Interesom Rosji.

d2kjvwp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kjvwp
Więcej tematów