Nie żyje półtoraroczna Nina. Zmarła po ciężkiej walce z chorobą
Półtoraroczna Nina Maślanka ze Staniewa (woj. wielkopolskie) zmarła po długiej walce z białaczką. Mimo wielu zbiórek i akcji pomocowych życia dziewczynki nie udało się uratować.
24.01.2023 16:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O śmierci małej Niny poinformował w mediach społecznościowych ojciec dziewczynki, Damian Maślanka. "Wczoraj po długiej walce z chorobą zmarła nasza ukochana córeczka Ninka" - napisał na Facebooku.
Zaledwie cztery miesiące po urodzeniu u półtorarocznej dziewczynki zdiagnozowano rzadką białaczkę bifenotypową. Rodzice natychmiast rozpoczęli walkę o życie córki.
"W czwartym miesiącu życia (listopad) została u Ninki wykryta została ostra białaczka bifenotypowa. Równolegle musiała mieć też przeprowadzoną operację usunięcia martwicy jelita. Od listopada do marca leczenie przebiegało zgodnie z planem. Niestety w marcu doszło do wznowy linii szpikowej. Wznowa spowodowała problem z oddychaniem i Ninka trafiła na 6 dni na intensywną terapię. Po tych 6 dniach wróciła na oddział onkologii, ale niestety okazało się, że na żołądku ma zrosty. Musiała przejść operację żołądka i znów trafiła na intensywną terapię. Dzień po operacji doszło do niewydolności wielonarządowej i wstrząsu septycznego. Przez kilka dni po operacji Nina była w stanie krytycznym. Po 23 dniach na intensywnej terapii powróciła na oddział onkologii. Na początku maja dowiedzieliśmy się, że u Ninki zostanie zrobiony przeszczep szpiku" - informowała Drużyna Szpiku.
Aby ratować Ninę zorganizowano wiele zbiórek i kiermaszów, zachęcano też do rejestracji w bazie dawców szpiku. Niestety, 22 stycznia mimo licznych starań dziecko zmarło.
"Wiele osób zaangażowało się w pomoc Nince - nasi przyjaciele, znajomi z pracy, sąsiedzi. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni, bo w tych trudnych chwilach są dla nas ogromnym wsparciem" - pisali rodzice Niny.