Nie żyje najstarsza warszawska lwica
W warszawskim zoo ze starości padła lwica Rosa. Miała 14 lat. W ogrodzie zoologicznym urodziła wiele lwiąt. Była mamą m.in. mieszkających w Warszawie samców Amora i Zulusa. Rosa rodziła tyle młodych, że jej opiekunowie zdecydowali się poddać ją antykoncepcji. Z lwiątkami nie było już co robić, bo wszystkie ogrody zoologiczne w Polsce mają lwy i nie chciały przyjmować kolejnych, a utrzymanie tych drapieżników kosztuje krocie.
Rosa była spokojnym zwierzęciem, większość dnia spędzała, wygrzewając się w słońcu.
W zoo pozostają cztery lwy: oprócz wspomnianych Amora i Zulusa są to ich ojciec Dukat oraz Sofia. Lwica ta została odebrana przez policję w Krakowie Bułgarowi, który miał twierdzić, że przewozi ją do cyrku w Warszawie. Zoo nie planuje na razie znalezienia nowej lwicy na miejsce Rosy.
Średnia długość życia samic lwa na wolności wynosi 15-16 lat, w niewoli - 13 lat. Najstarszy znany lew przeżył trzy dekady.
Również ze starości w warszawskim zoo uśpiono chorego tygrysa Endiego. Miał 17 lat.
Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes.pl/Warszawa: Kiepski wynik WOŚP-u winą mediów?