Nie żyje jeden z nastolatków, którzy wpadli pod lód
Nie żyje starszy z dwóch mężczyzn, którzy po południu wpadli pod lód na jeziorku w warszawskim Parku Moczydło. Zanim 19- i 17-latka wydobyła specjalna grupa nurkowa stołecznej straży pożarnej, mężczyźni przebywali pod lodem co najmniej 20 minut.
27.03.2013 | aktual.: 27.03.2013 21:37
Jak poinformował rzecznik komendanta głównego straży pożarnej Paweł Frątczak, strażacy otrzymali zgłoszenie od policji tuż po godz. 15.00 i już po siedmiu minutach byli na miejscu. Po dziesięciu minutach od zgłoszenia na miejsce dotarła dodatkowo specjalistyczna grupa nurkowa z Żerania - w sumie pięć zastępów.
To właśnie płetwonurkowie wyłowili mężczyzn - pierwszego po. ok. 20 minutach od zgłoszenia, drugiego po kolejnych pięciu minutach. Pierwszego z mężczyzn wyłowiono z głębokości ok. 2,5 metra. Po przeprowadzonej na miejscu akcji ratunkowej lekarz pogotowia podjął decyzję o przewiezieniu obu do szpitala.
Wieczorem TVN24 poinformowała, że starszy z mężczyzn zmarł w szpitalu przy ul. Lindleya. Drugi jest w bardzo ciężkim stanie.