Nie żyje Jacek Czyż. Był popularnym aktorem dubbingowym

Jacek Czyż - lektor i aktor - zmarł w wieku 67 lat. 5 dni wcześniej świętował urodziny w gronie bliskich. O jego śmierci na Facebooku poinformowała rodzina aktora. ""Będzie nam go brakować najbardziej, ale wiemm że jest Mu teraz spokojniej i śpiewa "ojejku jejku" w najlepszym możliwym składzie" - napisał Aleksander Orsztynowicz-Czyż.

Jacek Czyż najpierw zmagał się z konsekwencjami udaru mózgu, potem z rakiem prostaty. By pokryć koszty jego leczenia, zorganizowano zbiórkę. 24 maja 2017 r. Czyż trafił do szpitala z udarem mózgu. Następnego dnia bliscy dowiedzieli się, że udar był tylko wierzchołkiem jego problemów. Cierpiał również na już rozległego raka prostaty z przerzutami na kości. Zajęty był kręgosłup, kończyny oraz kości czaszki.

"Jacek Czyż nie żyje. A zaledwie 5 dni temu świętowaliśmy Jego urodziny. Umawialiśmy się, że 'zaraz się zobaczymy'. Inaczej miało to 'zaraz' wyglądać - napisał na Facebooku przyjaciel aktora, Andrzej Galimont.

Jacek Czyż to popularny aktor dubbingowy. Użyczał głosu w najbardziej znanych filmach, do których przygotowywano polską wersję dubbingu. Grał m.in. w Harrym Potterze (Argus Filch). Był Tygryskiem w "Kubusiu Puchatku" i Rafikim w "Królu Lwie".

Trudno wymienić wszystkie jego role dubbingowe. Użyczył swojego charakterystycznego głosu w ponad 200 filmach. W ostatnich latach z powodu choroby nie pracował. Od 2019 roku był żonaty z aktorką dubbingową Miriam Aleksandrowicz.