Trwa ładowanie...
d2p7fos
10-12-2012 07:10

Nie żyje górnik zasypany w kopalni "Mysłowice - Wesoła"

43-letni górnik, który zaginął w sobotę wieczorem po zasypaniu chodnika na poziomie 665 m w kopalni "Mysłowice - Wesoła" w Mysłowicach (Śląskie), nie żyje - poinformował rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros.

d2p7fos
d2p7fos

Ratownicy dotarli do niego w niedzielę późnym wieczorem, przed północą lekarz stwierdził zgon. Był to doświadczony pracownik, przepracował w kopalni 25 lat i cztery miesiące. Pozostawił troje dzieci, w tym dwoje pełnoletnich. - Kopalnia jest w kontakcie z rodziną. Jak zawsze w takich wypadkach udzielona będzie wszelka pomoc - tak organizacyjna, jak też psychologiczna - powiedział Wojciech Jaros.

Ok. godz. 20.50 w sobotę na ruchu Wesoła na poziomie 665 m nastąpił tzw. obwał - opad skał stropowych. Chodnik został zasypany na długości około czterech metrów. Bezpośrednio po tym zdarzeniu stwierdzono brak kontaktu z jednym z pracowników oddziału przygotowawczego, znajdującego się w tym rejonie. Natychmiast wszczęto intensywne poszukiwania. Namierzono sygnał z umieszczonego w lampie nadajnika.

W akcji brali udział ratownicy z kopalni, Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego i Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego z Jaworzna oraz dwa psy szkolone do szukania ludzi w gruzowiskach. Pracę utrudniały im osypujące się skały. Cały czas musieli zabezpieczać wyrobisko, które ma w tym miejscu ok. 7,2 m szerokości i 3,8 wysokości.

Prace przyspieszyły, gdy w niedzielę po południu udało się ustabilizować górną część usypiska. Po godz. 22 ratownicy dotarli do pleców zasypanego górnika. O 22.34 lekarz na miejscu stwierdził zgon. Akcję zakończono przed godz. 3. Jak podał Jaros, łącznie uczestniczyło w niej ok. 300 osób. Przyczyny zdarzenia bada komisja powołana przez Okręgowy Urząd Górniczy, z udziałem służb kopalnianych i Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia. Prokurator, który był na miejscu, zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok.

To 28. w tym roku śmiertelna ofiara w polskim górnictwie, a 22. w kopalniach węgla kamiennego. Poprzedni wypadek wydarzył się 22 listopada w kopalni "Jas-Mos" w Jastrzębiu Zdroju. Podczas kontroli kombajnu ścianowego ślusarz został uderzony w głowę bryłą kamienia opadającą ze stropu.

d2p7fos
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p7fos
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj