Nie zmieniajcie nam czasu - napisz do premiera
To już jest sprawa ogólnonarodowa. Autorytety świata nauki, kultury i
polityki wraz z "Faktem" apelują do premiera Donalda Tuska o zaprzestanie
jesiennego i wiosennego majstrowania przy zegarach.
24.10.2009 | aktual.: 26.10.2009 10:53
To już jest sprawa ogólnonarodowa. Autorytety świata nauki, kultury i polityki wraz z Faktem apelują do premiera Donalda Tuska (52 l.) o zaprzestanie jesiennego i wiosennego majstrowania przy zegarach. W najbliższą niedzielę Polacy po raz enty zostaną zmuszeni do przestawienia swego życia o godzinę.Wszystko przez rozporządzenie wydawane przez kolejnych szefów rządu.
Wybitna aktorka Beata Tyszkiewicz (71 l.), słynny językoznawca prof. Jerzy Bralczyk (62 l.), ekonomista i dawny lider antykomunistycznej opozycji prof. Ryszard Bugaj (65 l.) oraz Jerzy Owsiak (56 l.), twórca największej akcji charytatywnej w Polsce, wołają do premiera: zostawmy czas w spokoju!
Dlaczego dwa razy do roku musimy przesuwać wskazówki zegarów o godzinę w przód lub w tył? Ponoć dla oszczędności na prądzie. Tyle że fachowcy tego nie potwierdzają.
- Z naszych wieloletnich doświadczeń w Warszawie wynika, że zmiana czasu nie ma wpływu na zużycie energii elektrycznej - przyznaje Iwona Jarzębska, dyrektor ds. komunikacji firmy RWE Polska, zaopatrującej w prąd stolicę.
Podobnie jest w całym kraju, ale rozporządzenie jak obowiązywało, tak obowiązuje. Panie premierze, najwyższa pora zlikwidować bzdurny przepis.
- Zmiana czasu strasznie mnie denerwuje. To całkowicie bzdurny przepis - zawracanie głowy i przelewanie z pustego w próżne. Skończmy z tym raz na zawsze i będziemy mieli spokój - mówi prof. Jerzy Bralczyk.
- Doświadczenia nie potwierdziły nadziei wiązanych ze zmianą czasu. Trzeba wyciągnąć z tego wniosek - twierdzi prof. Ryszard Bugaj.
- Cieszę się, gdy mogę o godzinę dłużej pospać, ale martwię, gdy muszę wstać wcześniej. Jeśli zmiana czasu nie przynosi żadnych sensownych korzyści, to jest jedynie zawracaniem głowy - mówi Beata Tyszkiewicz.
- Jestem za tym, by nie zmieniać czasu - apeluje Jerzy Owsiak.
Ten list możesz skopiować i wysłać e-mailem na adres: kontakt@kprm.gov.pl:
Szanowny Panie Premierze,
Od kilkudziesięciu lat obowiązują w Polsce kolejne rozporządzenia o zmianie czasu z zimowego na letni i na odwrót. Wskutek archaicznych przepisów, dwa razy do roku przeżywamy bezsensowną procedurę przestawiania zegarów. Trudno znaleźć potwierdzenie korzyści płynących z przesunięcia w jedną lub w drugą stronę wskazówek czasomierzy. Iluzoryczne oszczędności na oświetleniu, mające rzekomo wynikać z zamiany czasu, nie są warte zamieszania, uciążliwości i bałaganu spowodowanych taką operacją. Jedyne co z niej wynika to chaos na kolei, zdezorientowani podróżni, przestawianie komputerów i ból głowy ludzi zmuszanych, by nie wiadomo po co dostosowywali swój zegar biologiczny do nowych warunków. Mamy w kraju wystarczająco dużo problemów, z którymi borykamy się na co dzień. Nie mnóżmy ich bzdurnym nakazem przestawiania życia o godzinę w przód lub w tył. Panie Premierze, apelujemy do Pańskiego zdrowego rozsądku o zniesienie rozporządzenia o zmianie czasu. Przynajmniej czas zostawmy w spokoju.
Łączymy wyrazy szacunku
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl: Nie zmieniajcie nam czasu! Napisz do premiera