Trwa ładowanie...
d28l6dr
05-06-2007 07:30

Nie zgodzę się na propozycje strajkujących lekarzy

Premier Jarosław Kaczyński zapewnił w programie pierwszym Polskiego Radia, że nie zgodzi się na propozycje strajkujących lekarzy, ponieważ byłyby one kosztowne dla budżetu państwa i finansów publicznych. Zdaniem premiera, spełnienie postulatów środowiska medycznego zagroziłoby też szybkiemu wzrostowi gospodarczemu, tak bardzo potrzebnemu Polsce.

d28l6dr
d28l6dr

Jarosław Kaczyński uważa, że wzrost gospodarczy to potrzebny również samej służbie zdrowia. Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że Polska przy obecnym poziomie Produktu Krajowego Brutto nie jest w stanie rozwiązać problemów środowiska medycznego.

Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że proponowane przez PiS referendum w sprawie służby zdrowia byłoby w istocie plebiscytem w sprawie opłat za usługi lekarskie.

Szef rządu powiedział w "Sygnałach Dnia" że wprowadzenie odpłatności za usługi lekarskie byłoby niekorzystne dla społeczeństwa. Zdaniem premiera, dotknęłoby głównie emerytów i rencistów oraz młode rodziny z małymi dziećmi.

Tusk powinien wyciągnąć wnioski z poprzednich lat

Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej tworzy niebezpieczeństwo powrotu III Rzeczypospolitej. Szef rządu występując w "Sygnałach Dnia" zauważył, że Donald Tusk powinien wyciągnąć wnioski z poprzednich lat, gdy krytyka rządów prawicy przyczyniała się do zwycięstwa SLD w kolejnych wyborach.

d28l6dr

Zdaniem premiera, stało się tak na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy krytykowano rząd Jana Olszewskiego, lustrację i dekomunizację. Jarosław Kaczyński powiedział, że lewica może zwyciężyć także teraz, gdy Platforma krytykuje PiS i IV Rzeczpospolitą.

Premier uważa za nieprawdziwe doniesienia o możliwości zawarcia, po kolejnych wyborach, porozumienia Prawa i Sprawiedliwości z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Taką tezę wygłosił w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" Donald Tusk.

Jarosław Kaczyński powiedział, że Platforma po wyborach parlamentarnych zbliżyła się do SLD i jawnie deklarowała chęć współpracy z tą partią. Zdaniem premiera Donald Tusk zrozumiał jednak, że taktyka sojuszu z SLD jest błędna. Gość "Sygnałów Dnia" dodał, że w rzekome próby porozumienia PiS i Sojuszu nikt nie uwierzy.

Obrona Mirosława G. przykładem "demoralizacji i degeneracji"

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że minister sprawiedliwości powinien wyciągnąć wnioski z następstw swojej wypowiedzi po zatrzymaniu byłego ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA. Zbigniew Ziobro powiedział wówczas, że Mirosław G. już nigdy nikogo nie pozbawi życia.

d28l6dr

Szef rządu podkreślił w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że nadal uważa, iż minister Ziobro miał podstawy do wypowiedzenia takich słów. Premier zastrzegł jednak, czasem wypowiedzenie o jednego słowa za dużo sprawia, że osoba oskarżona staje się - jak to określił, "przedmiotem kultu". Zdaniem premiera, obrona Mirosława G. przez media jest przykładem - jak to określił - "demoralizacji i degeneracji".

Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że dowody korupcji byłego ordynatora są bardzo mocne.

Nie wiem, o co chodziło Romanowi Giertychowi

Premier Jarosław Kaczyński zapewnił, że klasyczna polska i obca literatura nie będzie wycofana z listy lektur szkolnych. Szef rządu występując w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia przyznał, że nie wie, o co chodziło Romanowi Giertychowi. "Jeżeli to miał być żart, to bardzo ponury" - powiedział Jarosław Kaczyński. Propozycję nowego spisu lektur przedstawił w zeszłym tygodniu minister edukacji Roman Giertych. W spisie zabrakło między innymi "Zbrodni i kary" Fiodora Dostojewskiego oraz "Innego świata" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.

d28l6dr

Premier skrytykował również słowa, jakich Andrzej Lepper użył uzasadniając swoją wczorajszą nieobecność w sądzie. Lider Samoobrony jest oskarżony o wysypywanie zboża na tory. Minister rolnictwa miał powiedzieć, że nie stawił się ponieważ pił wówczas kawę w ministerstwie.

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, te słowa mogą bardzo zaszkodzić Andrzejowi Lepperowi. Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że odradzałby Andrzejowi Lepperowi używania takich słów. Premier wyraził jednak zrozumienie dla Andrzeja Leppera, mówiąc, że minister rolnictwa prawdopodobnie wyraził w ten sposób niezadowolenie z tego, że jest pytany o zbyt wiele spraw.

Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił również, że wicepremier Andrzej Lepper nie miał obowiązku stawienia się na rozprawę.

d28l6dr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28l6dr
Więcej tematów