Nie wyleczył się z wyłudzania leków
Wyłudzenie lekarstw o wartości około 200 tys. zł i paserstwo zarzuciła Prokuratura Rejonowa w Kraśniku (woj. lubelskie) lekarzowi oraz 16 innym mieszkańcom tego miasta i okolic. Lekarz stanie przed sądem już po raz drugi za takie samo przestępstwo.
01.07.2003 | aktual.: 01.07.2003 18:57
Akt oskarżenia przeciwko oskarżonym skierowany został do Sądu Rejonowego w Kraśniku - poinformował p.o. rzecznika Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Jeżyński.
Prokuratura zarzuca oskarżonym, że w latach 1999-2000, posługując się nieprawdziwymi receptami, pobierali w aptekach bezpłatnie lub kupowali po zniżkowych cenach leki hormonalne, witaminy i anaboliki, a następnie odsprzedawali je z zyskiem.
"Zrealizowali co najmniej 52 takie recepty. Straty kasy chorych z tytułu ich refundacji wyniosły około 200 tys. zł" - wyjaśnił Jeżyński.
Recepty były wystawiane na nieistniejące osoby albo też takie, które nie potrzebowały zapisanych na nich specyfików. Recepty wystawiał lekarz, robiły to też inne osoby posługując się jego pieczątką. Niektóre recepty były podrabiane na domowym sprzęcie komputerowym. Ośmiu oskarżonych, którzy tylko odkupywali wyłudzone leki, będzie odpowiadać za paserstwo.
Lekarz z Kraśnika stanie przed sądem za takie czyny już po raz drugi. Rok temu skazany został na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę w wysokości 7,2 tys. zł oraz roczny zakaz wykonywania zawodu lekarza. Udowodniono mu w tamtym procesie, że w latach 1997-1999 wraz z innymi osobami wyłudził leki o wartości przeszło 82 tys. zł.
