Nie wszyscy są gotowi na rewolucję w etykietach
Od 13 grudnia w e-sklepach może zabraknąć niektórych produktów.
12.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:58
Od soboty obowiązuje unijne rozporządzenie w sprawie przekazywania informacji na temat żywności, które wprowadza wiele zmian mających ułatwić robienie zakupów przeciętnemu konsumentowi. Wśród najbardziej znaczących jest wyraźne wyróżnienie na etykietach alergenów. Wszystkie obowiązkowe informacje - z wyjątkiem małych opakowań - muszą być napisane czcionką nie mniejszą niż 1,2 mm.
To, co jest ukłonem w stronę kupujących, przysparza sporo kłopotów producentom i dystrybutorom.
- Na rynku przez pewien czas będą produkty oznakowane i po nowemu, i po staremu, bo część przedsiębiorców, mając świadomość, że od 13 grudnia obowiązują nowe oznaczenia, dostosowała się do wymogów, a część czeka na ostatnią chwilę - mówi Małgorzata Cieloch, rzeczniczka Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Będziemy się przyglądać i jednym, i drugim, bo jak co roku również w 2015 planujemy kontrole żywności i tradycyjnie będziemy zwracać uwagę na oznakowanie i etykiety.
1 mld zł tak szacuje się wartość internetowej sprzedaży produktów spożywczych w Polsce.
Największych problemów można się spodziewać w handlu internetowym. Nowe rozporządzenie wprowadza obowiązek podawania wielu szczegółowych informacji na temat sprzedawanej tam żywności, m.in. o jej składzie i wartościach odżywczych. Do tej pory taki komplet danych można było znaleźć w niewielu e-sklepach.
- Można założyć, że większość dużych sklepów internetowych zdążyła się przygotować do zmian, jakie wprowadza unijne rozporządzenie 1169/2011- mówi Jacek Pucher z Instytutu Logistyki i Magazynowania GS1 Polska.- Istnieje jednak ryzyko, że nie zrobią tego na czas mniejsi operatorzy, dla których wejście w życie przepisów oznacza rewolucję.
W efekcie po 13 grudnia w sklepach online może zabraknąć na jakiś czas niektórych produktów. Utrudnień można się spodziewać np. w sklepie alma24.pl. Aleksandra Budzińska, rzeczniczka sieci Alma, tłumaczy, że producenci nie przekazali im wszystkich informacji wymaganych przez nowe przepisy.
Od początku 2014 r. do zmian przygotowywał się Bdsklep.pl. - Nawiązaliśmy współpracę z bazą produktów Brandbank oraz z producentami. Dziś mamy w ofercie tylko takie produkty, dla których zastosowano etykietę zgodną z rozporządzeniem. Dane tych, które są wprowadzane do obrotu, na bieżąco uzupełniamy - mówi Jacek Palec, prezes Bdsklep.pl.
Brak pełnych danych o produktach nie jest jedynym problem e-sklepów. Nie wiadomo bowiem, jakie dane powinni zamieszczać w pierwszych dniach obowiązywania nowych przepisów, by nie wprowadzać w błąd konsumentów.
- E-sklepy już od 13 grudnia muszą umieszczać informacje o produktach zgodne z tymi, jakie powinny się znajdować na etykietach tworzonych według nowych zasad, a więc np. te dotyczące alergenów. W magazynach nadal mogą jednak być towary ze starymi etykietami - mówi Joanna Olszak, doradca ds. prawa żywnościowego w firmie IGI Food Consulting. - Nie można wykluczyć, że klienci oddadzą towar, którego opis nie będzie się zgadzał z etykietą.