"Nie wolno łamać się opłatkiem mając zaciśnięte dłonie"
W warszawskiej archikatedrze odbył się uroczysty ingres oraz msza święta dziękczynna za wyniesienie metropolity warszawskiego abp. Kazimierza Nycza do godności kardynalskiej. W wygłoszonej homilii abp przestrzegał przed podziałami w Kościele.
25.12.2010 | aktual.: 25.12.2010 14:47
Biret kardynalski 60-letni kard. Nycz odebrał z rąk Ojca Świętego Benedykta XVI 20 listopada w bazylice św. Piotra w Rzymie razem z 24 duchownymi. Nominacje kardynalskie papież ogłosił 20 października.
Abp Nycz podkreślał w homilii, że w chrześcijaństwie nigdy nie ma miejsca na zawziętość, brak przebaczenia, brak miłości. - Nie ma miejsca na postawy wyrażające się słowami: nie przyjdę do chrystusowego żłóbka, nie stanę przy wigilijnym stole, bo tam są ci, którzy mi nie odpowiadają, których nie toleruję - mówił.
- Wszelkie różnice powinny ubogacać misje Kościoła zjednoczonego wokół głównych zadań powierzonych przez Jezusa, a nigdy nie prowadzić do podziałów - powiedział abp Nycz.
- Kościół musi być dla wszystkich, dla tych, którzy wierzą mocno, dla tych, którzy szukają i dla tych, którzy jeszcze nie szukają, a nawet dla tych, którzy sami nigdy nie zaczną szukać - mówił.
Abp Nycz wzywał do głoszenia miłości w prawdzie, ale też prawdy w miłości. - Głoszenie prawdy, nawet najważniejszej, ale bez miłości, może być nie do zniesienia, zwłaszcza gdy towarzyszy mu język pełen pogardy dla innych, niechęci, a czasem niestety nienawiści - mówił. Jak podkreślał, nie wolno się łamać opłatkiem mając "zaciśnięte dłonie".
Abp Nycz podkreślał, że do betlejemskiego żłóbka przychodzili różni ludzie, prości pasterze, mędrcy ówczesnego świata, którzy klękali przed Jezusem. - Nie bali się, że ten, którzy przyszedł z nieba, zabierze lub ograniczy ludzką wolność lub pozbawi wolności dociekań intelektualnych - mówił.
Hierarcha zaznaczył, że do żłóbka przychodzili również ówcześni królowie, nie bojąc się, że korony pospadają im z głów. - Może uznali, że wszelka ziemska władza jest zakorzeniona w Bogu (...), jest służbą i tego od Chrystusa trzeba się uczyć - mówił.
W sobotę w drzwiach archikatedry kard. Nycza powitała kapituła katedralna, która procesyjnie przyprowadziła go do ołtarza, przy którym hierarcha odprawił mszę dziękczynną.
Kolegium kardynałów ma za zadanie wspomaganie papieża i zbiera się na zwoływanych przez niego konsystorzach. Kardynałowie, którzy nie ukończyli 80. roku życia, mają prawo głosu w konklawe, które wybiera nowego papieża.
Obecnie członkami Kolegium Kardynalskiego jest dziesięciu Polaków, w tym należący: kard. Franciszek Macharski (od 30 czerwca 1979 r.), kard. Józef Glemp (od 2 lutego 1983 r.), kard. Henryk Gulbinowicz (od 25 maja 1985 r.), kard. Stanisław Nagy (od 21 października 2003 r.) i kard. Stanisław Dziwisz (od 24 marca 2006 r.). Pozostali są członkami Kurii Rzymskiej: kard. Andrzej Maria Deskur (od 25 maja 1985 r.), kard. Zenon Grocholewski(od 21 lutego 2001) i kard. Stanisław Ryłko (24 listopada 2007 r.) oraz Kościołów lokalnych: kard. Kazimierz Świątek na Białorusi (od 26 listopada 1994r.) i kard. Marian Jaworski na Ukrainie (od 21 lutego 2001 r.).