Nie uwierzysz, co Obama podarował w prezencie...
Brytyjski dziennik "The Guardian" poinformował, jakie prezenty od Baracka i Michelle Obamów dostali monarchowie.
Prezydent Obama na własnej skórze przekonał się już, jak trudno jest wręczać prezenty podczas oficjalnych spotkań. W 2009 r. media szeroko komentowały nietrafiony prezent prezydenta dla ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna. Brown otrzymał bowiem zestaw 25 amerykańskich filmów na DVD, których nie mógł odtworzyć ze względu na przypisany im kod regionu.
Prezydent zaliczył też prezentową wpadkę w Pałacu Buckingham - wręczył królowej iPoda ze zdjęciami z wizyty Elżbiety II w USA w 2007 r.
Tym razem - jak podają zagraniczne media - amerykańska para prezydencka lepiej poradziła sobie z zadaniem wręczania prezentów.
Królowa Elżbieta II otrzymała tym razem ręcznie robiony, oprawiony w skórę album ze zdjęciami z wizyty króla Jerzego VI i królowej Elżbiety w USA w 1939 r.
Książę Edynburga, miłośnik powożenia, od pary prezydenckiej otrzymał m.in. oryginalne podkowy, noszone przez emerytowanego konia-championa nazywającego się Jamaica.
Książę William i księżna Cambridge Catherine prosili o to, żeby nie dawać im prezentów ślubnych, tylko przekazywać je na cele charytatywne. W związku z tym Obama obdarował organizację charytatywną PeacePlayers International sześcioma notebookami.
Prezenty od pary prezydenckiej otrzymali także książę Karol i Camilla, księżna Kornwalii. Obamowie wręczyli im nasiona i sadzonki roślin z rezydencji Jerzego Waszyngtona - Mount Vernon, z posiadłości Thomasa Jeffersona - Monticello oraz z Białego Domu. Dostali także słój miodu z pasieki w Białym Domu.
Obamowie z kolei dostali od królowej listy z królewskiego archiwum, pisane przez byłych prezydentów USA do brytyjskich monarchów. Sama Michelle Obama otrzymała także antyczną broszkę w kształcie róży, wykonaną ze złota i czerwonego koralu.
