Trwa ładowanie...
dyzi1y5
15-02-2011 09:37

Nie upolował słonia - żądał odszkodowania

37 tys. zł domaga się polski myśliwy od organizatora polowania na słonie w Zimbabwe. Zarzuca mu, że nie sprawdził, czy na danym terenie słonie faktycznie są. - To, że ktoś słonia tam nie spotkał, nie świadczy, że go tam nie było - stwierdził sąd i uznał żądanie za bezzasadne.

dyzi1y5
dyzi1y5

Waldemar I. walczył przed sądem o odszkodowanie tytułem zwrotu poniesionych wydatków. Jego zdaniem właściciel firmy organizującej wyjazdy na zagraniczne polowania nie dotrzymał umowy, zabierając go do złego obwodu łowieckiego.

Zdaniem myśliwego, organizator nie dochował należytej staranności organizując wyjazd i nie upewnił się, czy w obwodzie łowieckim znajdują się zwierzęta do upolowania; wyjazd nie zakończył się upolowaniem słonia trofealnego.

Sąd Rejonowy w Poznaniu, który rozpatrywał sprawę, uznał żądanie myśliwego za bezzasadne. Jak stwierdził, można przyjąć, że w miejscu, do którego pojechał Waldemar I. słonie były, tylko myśliwy ich nie spotkał.

- Fakt, że powód słonia nie spotkał w danym łowisku nie świadczy o tym, że słonia tam nie było. Nie zawsze jest tak, że jadąc do Afryki spotyka się takiego słonia, jakiego się oczekuje i myśliwy zawsze kończy sukcesem polowanie - powiedział sędzia uzasadniając wyrok.

Jak dodał sąd, Waldemar I. nie był w stanie wykazać, że umowa na polowanie dotyczyła wyprawy do konkretnego obwodu łowieckiego.

Myśliwy musi zapłacić ponad 2,4 tys. zł. tytułem zwrotu kosztów procesu. W trakcie ogłaszania wyroku na sali nie było ani myśliwego, ani przedstawicieli firmy organizującej wyjazdy.

Wyrok nie jest prawomocny.

dyzi1y5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dyzi1y5
Więcej tematów