ŚwiatNie udało się postawić jednoznacznej diagnozy byłemu premierowi Rosji

Nie udało się postawić jednoznacznej diagnozy byłemu premierowi Rosji

Lekarzom nie udało się
jednoznacznie zdiagnozować choroby, na którą zapadł były premier
Rosji Jegor Gajdar. Z cytowanego oświadczenia medyków
wynika, że nie wykluczają oni próby otrucia, lecz nie
zidentyfikowali substancji trującej.

05.12.2006 | aktual.: 05.12.2006 10:52

Prezentujący wyniki badań lekarzy rzecznik Gajdara Walerij Natarow powiedział, że rosyjscy lekarze po przeprowadzeniu kompleksowych badań stanu zdrowia Gajdara doszli do wniosku, że "symptomy nagłej choroby Gajdara nie odpowiadają żadnemu znanemu medycynie schorzeniu".

Lekarze nie zdołali ustalić z całą pewnością, że Gajdara próbowano otruć, bowiem nie udało im się ustalić substancji toksycznej, która mogła spowodować chorobę byłego premiera.

Natarow przypomniał, że Gajdar do moskiewskiego szpitala trafił w 60 godzin po zachorowaniu, co uniemożliwiło wykrycie śladu ewentualnej trucizny.

Gajdar, który przez kilka miesięcy był szefem rządu w 1992 roku, w okresie prezydentury Borysa Jelcyna, a obecnie jest jednym z liderów liberalnej partii opozycyjnej Związek Sił Prawicy, dostał torsji i zemdlał podczas konferencji w Irlandii 24 listopada.

Zaledwie dzień wcześniej w Londynie zmarł były rosyjski szpieg Aleksandr Litwinienko, otruty radioaktywnym polonem 210.

Lekarze irlandzcy, którzy jako pierwsi zajęli się byłym premierem Rosji, wykluczyli zatrucie substancją radioaktywną. Przyznali jednak, że w jego zdrowiu nastąpiły nagle "radykalne zmiany".

W poniedziałek wieczorem Jegor Gajdar został wypisany ze szpitala. Przepisano mu - jak podaje agencja Interfax - leczenie ambulatoryjne, które ma trwać dwa, trzy tygodnie. Nie podano, na czym leczenie to ma polegać.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)