Nie tylko Biedronka i Lidl nie chcą już być dyskontami. Teraz także Aldi przechodzi metamorfozę
Surowe wnętrze, wąskie alejki, a na półkach głównie tanie zamienniki normalnych produktów. Wcale nie tak dawno tak wyglądały dyskonty w Polsce, ale obecnie bliżej im do supermarketów, a pod względem oferty, czasem nawet do delikatesów. Teraz w ślady Biedronki i Lidla postanowiła iść inna duża zagraniczna sieć - Aldi.
Jak informuje serwis Wiadomości Handlowe, Aldi już zaczął w Polsce wprowadzać nowy format swoich sklepów. Przeobrażeniu uległy już cztery placówki: w Gliwicach, Wrocławiu, Warszawie i Łodzi.
Zmiany zostaną przeprowadzone bardzo szybko - już do lipca wszystkie 124 sklepy Aldiego zostaną dostosowane do nowej koncepcji. Remontowane ma być aż 25-30 placówek tygodniowo.
Wideo: walki w dyskontach. Oto ulubiony sport Polaków
Na czym polegają zmiany? Przede wszystkim chodzi o bardziej przyjazne wnętrze sklepów, które już nie będą utrzymane w obecnym, surowym stylu.
Zmieniany jest układ alejek, pojawiają się drewniane elementy wyposażenia, więcej światła i kolorów. Wszystko po to, by klient nie odnosił wrażenia, że znajduje się w dyskoncie, lecz w supermarkecie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Gruntowną zmianę wystroju sklepów firma Aldi Nord zapowiedziała w połowie 2017 roku. Metamorfoza całej sieci będzie kosztować aż 5 mld euro.
Poza zmianą wyglądu swoich sklepów, Aldi planuje także powiększenie zasięgu sieci o kolejne regiony Polski i duże miasta.