Nie sprzedali plebanii, bo nie było chętnych
Nie doszło w łaskim sądzie rejonowym do
wylicytowania plebani z ogrodem należącej do parafii w Dalikowie
(Łódzkie). Według organizatorów powodem niewylicytowania budynku
wraz z ziemią był brak chętnych.
Nie wyznaczono jeszcze kolejnego terminu licytacji.
Jesienią 1997 r. na cmentarzu w Dalikowie konar drzewa przygniótł 14-letnią wówczas Agnieszkę M. Obecnie dziewczyna jest niepełnosprawna. Sąd przyznał jej odszkodowanie, uznając, że gałąź urwała się, gdyż była uszkodzona, zaś winę za wypadek ponosi zarządzający cmentarzem, czyli dalikowska parafia. Po latach, które upłynęły od wypadku, suma odszkodowania urosła do ponad 400 tys. zł.
Parafii groziła licytacja. Pod młotek miały pójść: kościół z początku XX wieku, plebania z ogrodem, 4-hektarowe pole z organistówką i cmentarz. W styczniu 2004 r. komornik rozpoczął postępowanie egzekucyjne. Wraz z rzeczoznawcą przybył do Dalikowa, ale udało im się jedynie opisać pole ze stojącym na nim budynkiem, tzw. organistówką.
Dwa miesiące później Sąd Rejonowy w Łasku (Łódzkie) orzekł, że kościół i cmentarz w Dalikowie nie podlegają egzekucji i nie mogą zostać zlicytowane. Pod młotek poszła więc jedynie organistówka wraz z polem. W czerwcu 2004 roku w łaskim sądzie odbyła się pierwsza licytacja nieruchomości. Nie doszło jednak do sprzedaży pola i budynku. Po ponad roku licytacja odbyła się po raz drugi.
Organistówkę w imieniu miejscowych parafian kupił ich przedstawiciel za ponad 34 tys. zł. Pieniądze z licytacji mają stanowić część odszkodowania dla ofiary wypadku na miejscowym cmentarzu parafialnym.