Nie rozumieją fizyki, bo oglądają hollywoodzkie filmy
Hollywoodzkie filmy sprawiają, że studenci nie rozumieją fizyki - piszą naukowcy amerykańscy na łamach niemieckiego pisma "Praxis der Naturwissenschaften Physik".
20.08.2007 19:36
Filmy takie jak "Spiderman 2" czy "Speed" wywołują silne emocje, głównie dzięki efektom specjalnym. Wiele z nich zaprzecza jednak podstawowym prawom fizyki. Jak twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Centralnej Florydy, scenarzyści i reżyserzy niewiele wiedzą o nauce, a widzowie niekoniecznie potrafią oddzielić fikcję od rzeczywistości.
Niektórzy naprawdę wierzą, że autobus pędzący z prędkością znacznie powyżej 100 kilometrów na godzinę może - jak w filmie "Speed" - przeskoczyć kikunastometrową wyrwę w drodze bez pomocy rampy, która wyrzuciłaby go w górę. Przychodzą do nas studenci, którzy nie mają elementarnego pojęcia o nauce - mówi prof. Costas J. Efthimiou. Jego zdaniem problem ma znaczenie ogólnokrajowe.
Prof. Efthimiou wraz z prof. R.A. Llewllynem od pięciu lat uczą studentów podstaw fizyki, wykorzystując hollywoodzkie filmy. Ich zajęcia cieszą się dużym powodzeniem.
Wszystkie dzisiejsze luksusy i udogodnienia to rezultat badań naukowych, które miały miejsce w latach 60., podczas kosmicznej rywalizacji. Potrzeba było do tego twardej nauki - mówi prof. Efthimiou. Dlatego właśnie niepokoi go coraz gorszy poziom wiedzy naukowej reprezentowany przez studentów. Jeśli ktoś nie rozumie podstaw, to raczej nie przyczyni się do rozwoju wiedzy - konkluduje badacz.