Nie powiódł się bojkot TVP

W kwietniu na łamach"Gazety Wyborczej" reżyser Krzysztof Krauze zachęcał, żeby 3 maja w ramach bojkotu nie oglądać programów TVP. Również w wywiadzie z Wirtualną Polską reżyser nawoływał: - 3 maja nie włączajcie odbiorników telewizyjnych. Potrzebny jest radykalny ruch. Byli neonaziści i wszechpolacy, którzy przejęli władzę w TVP, chcą, żeby ich "zdrowy moralnie program" stał się programem całego narodu. Ten antysemityzm, rasizm, ksenofobia, homofobia, one wchodzą szparami, w telewizji publicznej miał miejsce brunatny przewrót. Teraz listek figowy spadł i ci ludzie nie muszą już nic udawać. Potrzebny jest radykalny ruch, trzeba z tym skończyć - mówił w wywiadzie z naszą reporterką.

Przeciwko rządzonej przez p.o. prezesa Piotra Farfała telewizji wypowiadali się też m.in. Andrzej Wajda i Agnieszka Holland.

Mimo tej krytyki - a także słonecznej pogody podczas tegorocznego długiego weekendu (rok temu padał deszcz) - w niedzielę 3 maja TVP 1 i TVP 2 miały w sumie średnio 2,95 mln widzów, niewiele mniej niż tego dnia w ub.r. (2,96 mln). Sama Jedynka przyciągnęła 1,80 mln widzów, o 90 tys. więcej niż w ub.r. Hitem tego dnia i zarazem najchętniej oglądanym programem tegorocznej majówki był serial "Ranczo" - zgromadził 7,77mln widzów. 3 maja programy TVP wyprzedziły Polsat (895 tys. widzów) i TVN (889 tys.). W dziesiątce najchętniej oglądanych programów majowego weekendu dziewięć pozycji należało do TVP.

Jeśli chodzi o udziały w rynku najwięcej widzów przyciągnęła publiczna Jedynka - 25,39 proc. (odnotowując wzrost o 1,55 punktu procentowego w porównaniu do analogicznego okresu rok temu). W trakcie długiego majowego weekendu statystyczny Polak spędził przed telewizorem ponad cztery godziny wynika z danych AGB Nielsen Media Research.