Nie posiedzą za napad na konwój
Prokuratura Okręgowa w Kielcach umorzyła w
poniedziałek śledztwo w sprawie napadu na konwój bankowy, do
którego doszło w wigilię 2002 roku. Bandyci zrabowali wówczas dwa
i pół miliona złotych.
"Prokuratura umorzyła śledztwo z tego powodu, że wyczerpano wszelkie możliwości ustalenia sprawców i odzyskania skradzionego mienia" - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Bogdan Karp.
Dodał, że nie oznacza to zakończenia sprawy. Zgodnie bowiem z obowiązującą procedurą, w momencie pojawienia się nowych wątków, ujawnienia nowych okoliczności czy dowodów oraz podejrzeń co do sprawców - postępowanie zostanie wznowione.
Do napadu doszło 24 grudnia 2002 roku rano w pobliżu siedziby jednego z banków. Gdy furgonetka wioząca pieniądze do NBP zatrzymała się, aby włączyć się do ruchu, przez boczne drzwi wtargnęli do niej dwaj zamaskowani mężczyźni, którzy sterroryzowali konwojentów bronią.
Napastnicy uprowadzili samochód. Za jednym z supermarketów przykuli konwojentów do auta kajdankami i zbiegli z workami, w których były pieniądze. Mimo trwającej dwa dni obławy, policji nie udało się schwytać przestępców.(iza)