PolskaNie odmówią leczenia, bo są na kontraktach

Nie odmówią leczenia, bo są na kontraktach

W wielu szpitalach w całym kraju odbędzie się
strajk ostrzegawczy. Lecznice w Lubuskiem będą jednak
pracować normalnie. To dlatego, że większość lekarzy jest na
kontraktach - informuje "Gazeta Lubuska".

05.05.2006 | aktual.: 05.05.2006 01:15

Lekarze ze 150 lecznic m.in. województwa łódzkiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, śląskiego i opolskiego będą strajkować przez dwie godziny. To akcja zorganizowana przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Medycy żądają natychmiastowych podwyżek pensji o 30% oraz większych nakładów z budżetu państwa na służbę zdrowia.

Czy lubuskich pacjentów także czeka ciężki dzień? Okazuje się, że nie. Zgodnie bowiem z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, żeby ogłosić strajk, najpierw trzeba wyczerpać wszystkie inne procedury. Jednym z takich etapów jest oficjalne, zbiorowe żądanie podwyżek skierowane do dyrekcji - wyjaśnia lekarz Piotr Dorocki, przedstawiciel lubuskich związków zawodowych.

Tymczasem pracownicy lubuskich szpitali takich żądań nie wystosowali._ W naszym regionie jest specyficzna struktura zatrudnienia_ - wyjaśnia Dorocki. Na umowę o pracę są zatrudnieni przede wszystkim lekarze w lecznicy zielonogórskiej i gorzowskiej. W pozostałych szpitalach medycy pracują na kontraktach. Oni więc nie mogą masowo żądać podwyżki. A często także nie chcą, bo są zadowoleni z tego, co mają - dodaje. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)