Trwa ładowanie...
dltvmv5
03-07-2006 03:55

Nie musimy pracować w upał

Kodeks pracy chroni nas przed pracą w upale, gdy temperatura ma negatywny wpływ na zdrowie. Większość Polaków nie wie o tym i nie żąda od swych przełożonych przeniesienia do chłodnego pomieszczenia, na inne stanowisko albo wręcz wolnych dni. Co więcej, gdyby szef takiego żądania nie spełnił, można przerwać pracę - informuje "Dziennik".

dltvmv5
dltvmv5

40-letnia Anna, kelnerka z Warszawy, pracuje nawet 12 godzin dziennie. Restauracja znajduje się na Starówce. Niemal cały czas pani Anna spędza w prażącym słońcu, ale musi być na zawołanie klientów. Mam nadciśnienie, parę razy prawie zemdlałam. Pójdę do lekarza po zwolnienie, nie wytrzymam tego - mówi prosząc o niepodawanie nazwiska, bo szef od razu by ją zwolnił.

Ale to i tak nic w porównaniu z warunkami pracy 64-letniego Tomasza A. na parkingu w Katowicach. Siedzi w blaszanej budce, która w upał zmienia się w piekarnik. Któregoś dnia - relacjonuje gazeta - przyniósł termometr i okazało się, że zabrakło na nim skali. Rtęć doszła do 50 stopni C.

Prawnicy mówią wprost: trzeba negocjować z przełożonym zmianę godzin pracy albo przeniesienie w miejsce zacienione, jeśli to jest wskazane dla zdrowia. Szef musi iść na ustępstwa, mówi o tym art. 55 kodeksu pracy.

Jeśli coś się stanie pracownikowi, odpowiedzialność spada na pracodawcę - tłumaczy na łamach "Dziennika" prawnik Konfederacji Pracodawców Polskich Henryk Michałowicz. (PAP)

dltvmv5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dltvmv5
Więcej tematów