"Nie mam żalu, że moja mama sięgnęła po pistolet"
To, co mówi dziś Zbigniew Ziobro, to śmiech przez łzy i próba przerzucania odpowiedzialności. Takie wypaczenie władzy, jak za czasów PiS, nie może się już powtórzyć, bo skutki są tragiczne - mówi w "Kontrwywiadzie" RMF FM syn posłanki Barbary Blidy, Jacek Blida. - Właśnie takich wniosków oczekiwałem - mówi o projekcie raportu Ryszarda Kalisza. Powiedział też, że nie ma żalu do matki, że sięgnęła po pistolet.
Ktoś kiedyś powiedział, że Polska to taki kraj w którym permanentnie jesteśmy w trakcie wyborów, więc trudno mi jest oderwać teraz kwestie tego raportu od jakichkolwiek wyborów, ponieważ nie ma w tym kraju takiego czasu, kiedy można byłoby raportu, czy prac tej komisji nie wiązać z jakimiś kampaniami wyborczymi - powiedział Jacek Blida.
Ja rzeczywiście, kilka razy nawet wyrażałem swoje niezadowolenie, że to śledztwo trwa bardzo długo. Oczywiście, zależało mi na tym, żeby jak najszybciej dostać ten raport i przekonać się jaka jest ocena polityków. Natomiast dzisiaj, po trzech i pół roku prac tej komisji, z wniosków i z uzasadnień tych wniosków jestem zadowolony - dodał syn Barbary Blidy.
Na pytanie, czy ma przekonanie i pewność, że to polityka i politycy doprowadzili do śmierci Barbary Blidy, powiedział, że motyw gospodarczy był tylko i wyłącznie zaczepieniem, punktem wyjścia, natomiast sprawa była polityczna i że takie samo przekonanie miała jego matka - że to jest sprawa wyłącznie polityczna.
Spytany, czy nie ma żalu do mamy, że sięgnęła wtedy po pistolet, powiedział, że nie. - Myślę, że wówczas była to reakcja mocno emocjonalna. Żałuję, że tak się stało, ale nie, żalu do niej na pewno nie mam - podkreślił.