Nie mają żadnego obywatelstwa i biją się z policją
Kuwejcka policja starła się z grupą około 300 Arabów mających status bezpaństwowców, którzy demonstrowali w miasteczku As-Salbija na obrzeżach stolicy,
domagając się przyznania im obywatelstwa. Siedem osób zostało rannych.
19.02.2011 | aktual.: 19.02.2011 21:15
Policja użyła gazów łzawiących. Był to już kolejny protest przebywających w Kuwejcie bezpaństwowców.
W piątek ponad tysiąc mieszkających w Kuwejcie Arabów ze statusem bezpaństwowców demonstrowało w mieście Dżahra, położonym na północ od stolicy kraju. Według kuwejckiego Towarzystwa Praw Człowieka aresztowano między 100 a 140 manifestantów, ale większość z nich wypuszczono w sobotę. Był to pierwszy tego rodzaju protest w tym naftowym emiracie od czasu wybuchu niepokojów społecznych w świecie arabskim w grudniu ubiegłego roku.
Mieszkający od dawna w Kuwejcie Arabowie domagali się obywatelstwa oraz związanych z nim korzyści - bezpłatnej oświaty i opieki zdrowotnej, jak też dostępu do prac zastrzeżonych wyłącznie dla Kuwejtczyków.
Wielu kuwejckich bezpaństwowców to potomkowie koczowników, którym na mocy rygorystycznych przepisów odmawia się statusu obywateli.