PolskaNie ma porozumienia z lekarzami ze szpitala w Suwałkach

Nie ma porozumienia z lekarzami ze szpitala w Suwałkach

Dyrektor szpitala w Suwałkach Dariusz Górski chce zawiesić działalność placówki. Złożył wniosek do Rady Społecznej szpitala o opinię w tej sprawie. Powoli normuje się natomiast sytuacja szpitala w Łomży.

05.01.2008 | aktual.: 05.01.2008 22:07

Podjęcie szybkiej decyzji dotyczącej dalszych losów suwalskiej placówki Dariusz Górski zapowiadał już w czwartkowym popołudniowym programie Polskiego Radia Białystok. Przypomnijmy, że suwalski szpital jest w tragicznym położeniu. Dyrektor wstrzymał do odwołania wszystkie planowe zabiegi, bo - jak mówi - nie będzie komu ich wykonywać. Nie ma porozumienia z lekarzami w sprawie wydłużenia ich czasu pracy ponad 48 godzin tygodniowo, bo nie ma pieniędzy, by dodatkowo za to zapłacić. Dyrektor nie ma funduszy nawet na te podwyżki dla lekarzy, które niedawno wynegocjowali, a które mieli otrzymać od stycznia. Było to powodem wypowiedzeń umów na dyżury kontraktowe kilkudziesięciu lekarzy.

Dyrektor złożył wniosek o czasowe zawieszenie działalności szpitala. Placówka miałaby być zamknięta nie dłużej niż na trzy miesiące. Po Radzie Społecznej opinię w tej sprawie musi wydać Sejmik Województwa Podlaskiego, a ostateczną decyzję podejmie wojewoda podlaski.

Powoli normuje się natomiast sytuacja w łomżyńskim szpitalu. Znaczna część lekarzy po rozmowach z dyrektorem zdecydowała się przejść na kontrakty.

Najważniejsze dla funkcjonowania szpitala były w pierwszym okresie oddziały ortopedyczny i internistyczny - uważa dyrektor placówki Marian Jaszewski i dlatego z lekarzami tych specjalności rozmawiał w pierwszej kolejności. Zwieńczeniem rozmów będzie podpisanie nowych warunków pracy - zatrudnienia kontraktowego.

Także na kontraktach pracują lekarze z oddziału neonatologicznego. W sumie - jak szacuje dyrektor - ten sposób zatrudnienia wybrała już ponad połowa z lekarzy, ktorzy pracują w szpitalu w systemie dyżurów.

Kolejne rozmowy - już w następnym tygodniu - będą dotyczyły oddziałów chirurgicznego, urologicznego i neurologii. Lekarze chcieliby zatrudnienia w formie opt-out czyli dłuższej pracy ponad etat za dużo wyższe stawki, na to jednak szpital nie ma pieniędzy - podkreśla dyrektor. Daje on za to swoim pracownikom możliwość wyboru - czy chcą pracować w systemie etatowych dyżurów czy na pełnym kontrakcie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)