ŚwiatNie ma porozumienia ws. członkostwa Turcji w UE

Nie ma porozumienia ws. członkostwa Turcji w UE

Ministrowie spraw zagranicznych krajów Unii
Europejskiej zbiorą się na nadzwyczajnym posiedzeniu w
Luksemburgu, by szukać porozumienia w sprawie wspólnego stanowiska
UE na rozmowy akcesyjne z Turcją - poinformował w
Brukseli anonimowy polski dyplomata.

29.09.2005 | aktual.: 29.09.2005 16:36

Zadaniem ministrów będzie znalezienie kompromisu w przededniu planowanego na 3 października rozpoczęcia rozmów z Turcją.

Sprawa jest wciąż w zawieszeniu, gdyż na przeszkodzie porozumieniu na poziomie ambasadorów stanęła w czwartek Austria, która obstaje przy żądaniu zaoferowania Turcji konkretnej alternatywy dla pełnego członkostwa. Reszta krajów zgadza się na zapis w tak zwanych ramach negocjacyjnych, że celem negocjacji jest pełna akcesja Turcji, choć proces jest otwarty, a zatem bez gwarancji, że zakończy się przyjęciem Turcji.

Austria twierdzi, że dopuszczając jakąś formę uprzywilejowanych stosunków Turcji z UE zakłada "więcej elementów pozytywnych w negocjacjach".

Ambasadorowie mają się jeszcze spotkać w sobotę, jednak polskie źródła dyplomatyczne wyraziły wątpliwość, czy zdołają dojść do porozumienia w sprawie Turcji, o ile w ogóle będą ten temat poruszać. Kolacja ministrów ma się rozpocząć w niedzielę o godz. 20.00.

Perspektywa członkostwa Turcji wywołuje kontrowersje w UE. Badania opinii publicznej pokazują, że zwłaszcza Francuzi, Niemcy i Austriacy są przeciwni przyjęciu tego muzułmańskiego kraju do wspólnoty.

W środę eurodeputowani opowiedzieli się za podjęciem negocjacji z Turcją, ale zastrzegli, że niespełnienie przez Ankarę kilku warunków może doprowadzić do zawieszenia rozmów.

Jednym z nich jest uznanie Cypru przez Ankarę, która jako jedyne państwo na świecie uznaje jedynie Turecką Republikę Północnego Cypru, proklamowaną jednostronnie w 1983 roku, w wyniku inwazji wojsk tureckich na tę część wyspy w 1974 r.

Eurodeputowani zagrozili też, że braki w pełnym wdrożeniu przez Ankarę do roku 2006 unii celnej, czyli dalsza odmowa wpuszczania cypryjskich statków czy samolotów do tureckich portów i na lotniska, "będą miały poważne konsekwencje dla procesu negocjacyjnego i mogą nawet prowadzić do jego wstrzymania".

Jako wstępny warunek przyjęcia Turcji do Unii Parlament Europejski wymienił w rezolucji uznanie przez Ankarę za ludobójstwo masowych mordów Ormian. Historycy szacują, że w krwawej rzezi w latach 1915-1923 zginęło ok. 1,5 mln Ormian. Ankara twierdzi, że Ormianie byli ofiarami działań wojennych, i liczbę ofiar ocenia na 300 tys.

Na ten punkt natychmiast zareagował premier Turcji Recep Tayyip Erdogan, który odrzucił rezolucję, mówiąc, że nie jest ona wiążąca.

Po burzliwej debacie, podczas której wielu eurodeputowanych nie kryło sprzeciwu dla otwarcia negocjacji, PE zdecydował w środę o odłożeniu głosowania nad zatwierdzeniem protokołu dodatkowego rozszerzającego umowę stowarzyszeniową z Turcją na nowe państwa członkowskie.

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)