Nie ma pieniędzy na wybory samorządowe. PKW alarmuje
142 milionów złotych - tyle brakuje pieniędzy na przeprowadzenie tegorocznych wyborów samorządowych. Nie ma również funduszy na przeprowadzenie referendum w sprawie konstytucji, co było zapowiadane przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Pomimo tego, że kwota została zaplanowana przed nowelizacją kodeksu wyborczego, po zmianach w ordynacji pojawiły się dodatkowe koszty. Jest to związane obsługi komisji wyborczych. Z wyliczeń wynika, że za obowiązek prowadzenia transmisji trzeba będzie zapłacić 200 milionów złotych. Dwukrotnie zwiększy się także liczba komisarzy wyborczych, którzy miesięcznie pobierają wynagrodzenie w wysokości pięciu tysięcy złotych.
ZOBACZ WIDEO: Przedterminowe wybory nierealne. "Wyborcy mogliby to uznać jako skok na władzę"
Na ten cel zarezerwowano w budżecie państwa 457 mln 700 tys. zł. Kwota ta miała pokryć m.in koszty przeprowadzenia wyborów samorządowych, referendum ogólnokrajowe planowanego przez prezydenta oraz ewentualne wybory uzupełniające do Senatu.
Jednak jak wynika z szacunków przeprowadzonych przez Państwową Komisję Wyborczą, koszt samych tylko wyborów samorządowych wyniesie 600 mln zł. Na co zostaną przeznaczone te pieniądze M.in na druk kart do głosowania, wyposażenie lokali wyborczych, sporządzenie spisu wyborców, druk obwieszczeń wyborczych oraz obsługę informatyczną.
Pieniądze to nie wszystko
PKW alarmuje również, że ze względu na zmiany w prawie wyborczym wydłuży się czas podania wyników. Dlaczego? Według noweli Kodeksu wyborczego po zapieczętowaniu urny wyborczej przewodniczący obwodowej komisji wyborczej ds. przeprowadzenia głosowania przekazuje przewodniczącemu obwodowej komisji wyborczej ds. ustalenia wyników głosowania.
Następuje to w obecności członków każdej z komisji - przekazywany jest spis wyborców, urna wyborcza wraz ze znajdującymi się w niej kartami do głosowania, egzemplarze protokołu głosowania w obwodzie, niewykorzystane karty do głosowania, otrzymane w trakcie głosowania zaświadczenia o prawie do głosowania (w przypadku innych wyborów niż samorządowe) oraz pieczęć komisji.
Wówczas członkowie obu komisji obwodowych ustalają liczbę niewykorzystanych kart do głosowania, zaświadczeń o prawie do głosowania oraz aktów pełnomocnictwa do głosowania. PKW zaznacza, że z przekazania tych dokumentów sporządza się szczegółowy protokół. - Wykonanie wszystkich tych czynności bez wątpienia spowoduje istotne wydłużenie czasu ustalenia wyników głosowania - podkreśla w swoim stanowisku Państwowa Komisja Wyborcza.