Nie ma pieniędzy na kontrole jakości paliwa
19 marca zacznie obowiązywać nowa,
restrykcyjna ustawa o kontroli jakości paliw. Jest świetna, tylko
że nie do zrealizowania, bo nie ma pieniędzy na kontrole -
twierdzi "Fakt".
13.03.2004 | aktual.: 13.03.2004 08:34
Jakość paliwa na stacjach jest katastrofalna - ocenia gazeta. To cud, że nasze samochody w ogóle jeszcze jeżdżą. Ponad 20 proc. sprzedawanych u nas paliw nie spełnia norm. A to oznacza, że przy co piątym tankowaniu wlewamy do baku benzynę lub olej napędowy, które mogą uszkodzić silnik auta - pisze "F".
Przygotowana przez rząd ustawa zakłada ciągłe kontrole nie tylko na stacjach benzynowych, ale i u pośredników oraz hurtowników, grozi oszustom chrzczącym paliwo wysokimi karami, nakazuje raportowanie stanu paliwa i przekazywanie opinii publicznej informacji o stacjach, gdzie jest ono chrzczone - informuje dziennik.
Tymczasem na wprowadzenie i utrzymanie w tym roku systemu kontroli jakości paliwa przeznaczono tylko 4,6 mln zł, czyli o 7 milionów złotych mniej, niż potrzeba. Tak małe pieniądze grożą załamaniem się całego systemu kontroli - powiedziała "Faktowi" przedstawicielka UOKiK Elżbieta Anders. (PAP)