Nie ma chętnych na witryny z Rydzykiem
Przedsiębiorczy internauci, którzy wykupili
domeny z nazwiskiem ojca dyrektora w nazwie, by potem odsprzedać
je z zyskiem, przeliczyli się. Potencjalni nabywcy najczęściej
oferują kilka złotych - czytamy w "Życiu Warszawy".
02.03.2006 | aktual.: 02.03.2006 06:17
Sukces studenta, który niedawno odstąpił prawa do adresu www.rydzyk.pl za 10 tys. zł, zachęcił inne osoby szukające łatwego zarobku. Najpopularniejszy portal przeprowadzający internetowe aukcje - allegro - dosłownie puchnie od ofert ludzi, którzy chcą sprzedać witryny kojarzące się z założycielem Radia Maryja.
Www.politykarydzyka.pl, www.tadeuszrydzyk.org.pl, www.rydzyk- ojciec.pl, www.rydzyk.url.pl - to tylko niektóre z propozycji.
Sprzedający nie kryją, że chcą zyskać na popularności zakonnika. A swój "towar" - jak pisze gazeta - opisują zazwyczaj żartobliwie. "Super okazja, zachęcam do licytacji, co łaska" - dowcipkuje jeden z nich.
"Przykładowe zastosowanie domeny: serwis dla grzybiarzy. Rydzyk - rdzennie polski grzyb o charakterystycznym smaku. Przed spożyciem należy odmówić krótką modlitwę. Eksport do UE zakazany" - ironizuje inny przedsiębiorczy internauta.
Okazuje się jednak - informuje dziennik - że chętnych na adresy brak. Aukcje zaczynające się od złotówki kończą się na poziomie kilku złotych. W tych, w których cena wywoławcza wynosi 600 albo nawet tysiąc złotych - nikt nie uczestniczy.
Żeby dobrze odsprzedać domenę, trzeba trafnie wytypować, iż ktoś wokół danego adresu może chcieć zbudować swój biznes. A takie "rydzykowe" strony kojarzą się raczej z żartami- mówi Marcin Majerek z firmy Domeny.pl, zajmującej się rejestracją domen.
Rozmówca "Życia Warszawy" zaznacza, że jego zdaniem przyszłość należy do witryn Unii Europejskiej (z końcówką ".eu") i to w nie opłaca się teraz inwestować. (PAP)