"Nie ma budowania bez przebaczenia win"
Nie ma budowania bez uznania zasług i
wzajemnego przebaczenia win; jeden Bóg wie, kto ile winy ponosi -
mówił bp Piotr Jarecki w czasie mszy św. w kościele
pw. św. Stanisława Kostki w Warszawie, wieńczącej obchody 25-lecia
NSZZ "Solidarność" regionu Mazowsze.
Biskup powiedział, że gdy do tego dojdzie, nie będzie już mowy o dzieleniu "Solidarności" na tą pierwszą dobrą i tą drugą - zagubioną. Wtedy zaczniemy budować wspólnotę potrzebujących się ludzi. Bo przecież "Solidarność" powstała z miłości do człowieka i nie powinna teraz o tym zapominać - dodał.
Według hierarchy, "Solidarność" jest potrzebna także dziś, w warunkach demokracji i wolnego rynku. Wyliczał, że nie może być zgody na złe warunki pracy, opóźnianie wynagrodzenia za pracę, wysoki poziom bezrobocia, pracę w niedzielę. "Solidarność" powstała nie tylko po to, by zmienić socjalizm na kapitalizm - przekonywał.
Często myślimy, że "Solidarność" była bezkrwawą rewolucją, ale byli i tacy, którzy przelali krew za jej ideały - w ten sposób bp Jarecki nawiązał do postaci kapłana żoliborskiego kościoła św. Stanisława, ks. Jerzego Popiełuszki, zabitego przez SB w 1984 r. Wzywał też do modlitwy o beatyfikację ks. Jerzego.
Po mszy odsłonięto tablicę pamiątkową z wizerunkami duchowych przywódców "Solidarności" - Jana Pawła II, kard. Stefana Wyszyńskiego i ks. Popiełuszki. Uroczystości, a jednocześnie obchody jubileuszu "Solidarności" w Warszawie, zakończy koncert religijny im poświęcony.
Stołeczne obchody zorganizowało miasto we współpracy z Regionem Mazowsze NSZZ "Solidarność".