Zbigniew Ziobro pozostaje na Węgrzech, skąd w mocnych słowach komentuje działania polskich władz. Dosadnie o postawie byłego ministra sprawiedliwości w programie "Tłit" w WP wypowiedział się Borys Budka. - Ziobro pokazuje, jak bardzo boi się odpowiedzialności - podkreślił europarlamentarzysta.
W zeszłym tygodniu do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotów skierowano wniosek prokuratury o aresztowanie na trzy miesiące Zbigniewa Ziobry. Chodzi o sformułowane przez Prokuraturę Krajową 26 zarzutów dotyczących nadużycia w związku z badaniem sprawy Funduszu Sprawiedliwości.
Zarzuty, które prokuratura chce przedstawić Ziobrze, dotyczą m.in. założenia i kierowania "zorganizowaną grupą przestępczą, jak również ustawiania i ręcznego sterowania konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i przywłaszczania pieniędzy uzyskiwanych w tej drodze".
Sam Ziobro na platformie X ochoczo zabiera głos ws. postawionych mu zarzutów. Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości "to czysta zemsta Tuska za śledztwa ujawniające gigantyczne złodziejstwo w jego otoczeniu".
Do kwestii sprawy związanej z Ziobrą w programie "Tłit" w WP odniósł się Borys Budka. Europarlamentarzysta nie pozostawił na Ziobrze suchej nitki.
- Ziobro w tych swoich ostatnich wpisach pokazuje, jak bardzo boi się odpowiedzialności. To są rozpaczliwe, żenujące wpisy, które świadczą tylko o tym, że nie jest poważnym politykiem, który chce wziąć odpowiedzialność za to, co robił, tylko niestety o tym, że w sposób paniczny boi się odpowiedzialności i atakuje polski rząd - powiedział Budka.
Polityk Koalicji Obywatelskiej skrytykował także premiera Węgier Victora Orbana, który stanął w obronie zarówno Ziobry, jak i Marcina Romanowskiego.
- Z jednej strony daje świadectwo tym posłom, ale z drugiej strony też panu Orbanowi, bo to jest człowiek, który nie respektuje elementarnych postanowień umów międzynarodowych. Nie powinien udzielać schronienia tym, którzy są w kraju Unii Europejskiej ścigani za pospolite przestępstwa - podsumował Budka.