"Nie" dla karnawałowego stroju księdza i Jezusa
Biskup miasta L'Aquila w środkowych Włoszech Giuseppe Molinari zaprotestował przeciwko sprzedaży w miejscowych sklepach karnawałowych strojów księży i zakonnic. Spór toczy się również o "kostiumy" Jezusa.
Dziennik "La Repubblica" napisał, że takie kostiumy już od dawna znajdują się na rynku. Ordynariusz diecezji dowiedział się o nich podczas uroczystości otwarcia centrum handlowego.
Zestawy, w skład których wchodzi czarna sutanna i krzyż albo habit zakonnicy, cieszą się ogromną popularnością i można je kupić w cenie około 11 euro między innymi w supermarketach. W sprzedaży są od trzech lat i do tej pory obyło się bez żadnej polemiki.
Dopiero kiedy biskup L'Aquili dowiedział się o dystrybucji tych strojów przez sieci wielkich sklepów stanowczo zareagował. Czym innym jest, w duchu sztubackiej zabawy, założyć kostium tego typu, a czym innym hiperkomercjalizacja na wielką skalę, która deprecjonuje funkcję i symbol tego stroju - powiedział.
To kolejna już w tym roku polemika, dotycząca karnawałowych kreacji. Ożywioną dyskusję wywołała w Weronie i innych miastach sprzedaż sprowadzonych masowo z Chin "kostiumów Jezusa" z szatą, sztuczną brodą i koroną cierniową. W niektórych miejscach z powodu protestów przedstawicieli Kościoła kostiumy te wycofano z półek sklepowych. (zel)
Sylwia Wysocka