"Nie dałem się gwałcić całemu zgiełkowi o prywatyzację"
Były wicepremier-minister finansów Grzegorz Kołodko zeznał przed bankową komisją śledczą, że Bank Śląski został sprzedany po zaniżonej cenie, ale on nie miał z tym nic wspólnego. Dodał, że część polityków oskarżało rządy, w których był wicepremierem i ministrem finansów, o hamowanie reform i "rekomunizację polskich banków". Zaznaczył jednak, że "nie dawał się gwałcić temu całemu zgiełkowi, że prywatyzuje za szybko lub za wolno".
01.06.2007 | aktual.: 01.06.2007 16:16
Grzegorz Kołodko, który został ministrem finansów już po prywatyzacji banku, powiedział, że należało z nią poczekać do zmiany sytuacji na warszawskiej giełdzie. Jego zdaniem decydenci byli jednak pod presją realizacji programu restrukturyzacji sektora bankowego.
Nie rozumiałem wtedy tej prywatyzacji i dawałem temu publicznie wyraz, dlaczego bank został sprzedany w ofercie publicznej po ewidentnie zaniżonej w stosunku do rynkowej wartości cenie - zeznał Grzegorz Kołodko. Podkreślił, że ta cena była spekulacyjnie wyśrubowana w wyniku - jak to określił - "balona, który wówczas był na giełdzie".
Grzegorz Kołodko dodał, że można było jesienią 1993 roku sprzedać Bank Śląski za wyższą cenę, co byłoby korzystne dla budżetu, ale jednocześnie nie skłaniałoby do inwestowania w rynek kapitałowy.
Były szef resortu finansów powiedział też, że nie uczestniczył w procesie wyjaśniania sprawy prywatyzacji Banku Śląskiego. Podkreślił, że nikt nie wywierał na niego wpływu ani nie naciskał w tej sprawie. Dodał, że sprawę prowadziła Najwyższa Izba Kontroli, a z ministerstwa zajmował się nią wiceminister Krzysztof Kalicki.
Posłowie z komisji są zgodni, że zeznania Grzegorza Kołodki nie wprowadziły niczego nowego do sprawy prywatyzacji Banku Śląskiego i miały charakter ogólny.
Członkowie bankowej komisji śledczej są zgodni, że zeznania Grzegorza Kołodki nie wniosły wiele do sprawy prywatyzacji Banku Śląskiego. Wiceprzewodniczący komisji Szymon Pawłowski z LPR dodał, że zeznania dały posłom ogólny obraz procesu prywatyzacji.
Komisja przewidziała jeszcze przesłuchanie Grzegorza Kołodki w dalszych swoich pracach - między innymi przy prywatyzacji Banku Handlowego i Banku Gdańskiego.
Grzegorz Kołodko był ministrem finansów od kwietnia 1994 roku. Stanowisko to objął po dymisji Marka Borowskiego, który zrezygnował na znak protestu przeciwko odwołaniu wiceministra finansów Stefana Kawalca. Ówczesny premier Waldemar Pawlak odwołał Kawalca w związku z prywatyzacją Banku Śląskiego.