Nie dał rady wziąć ciała, więc obciął głowę

Sierżant z 1. batalionu Royal Gurkha Rifles, składającego się z legendarnych nepalskich górali, którzy pod brytyjską flagą służą w Afganistanie, został odesłany do Wielkiej Brytanii, po tym jak odciął głowę zabitego dowódcy talibów, żeby potwierdzić jego tożsamość - pisze "Mail on Sunday".

Nie dał rady wziąć ciała, więc obciął głowę
Źródło zdjęć: © AFP | Bay Ismoyo

19.07.2010 | aktual.: 19.07.2010 15:02

Do incydentu doszło na początku tego miesiąca w prowincji Helmand. Oddział, w którym służył sierżant został poinformowany, że szukają wysokiej rangi talibskiego dowódcy oraz że muszą udowodnić, iż znaleźli właściwego człowieka.

Nie dał rady wziąć ciała

Między batalionem a talibami doszło do potyczki. Gurkha chciał przenieść ciało zabitego taliba z pola bitwy, aby je zidentyfikować, jednak znalazł się pod silnym ostrzałem. W gorączce walki sierżant wyciągnął charakterystyczny zakrzywiony nóż, jakim posługują się Gurkhowie (tzw. kukri), i odciął głowę od ciała zabitego.

Jak podkreśla "Mail on Sunday" afgańscy muzułmanie wierzą, że ciało musi być pochowane w całości, dlatego brytyjscy żołnierze często po walce oddają brakujące części ciał zabitych talibów.

Z tego powodu, jak pisze brytyjska gazeta, cytując źródło w armii, "obcięcie głowy w ten sposób było całkowicie niewłaściwe".

Żenujący incydent

"Mail on Sunday" dodaje, że "incydent badają obecnie dowódcy i jest on wysoce żenujący dla brytyjskiej armii, która próbuje zbudować porozumienie z afgańskimi społecznościami".

Nepalscy górale w brytyjskiej armii służą od początku XIX wieku. W II wojnie światowej w brytyjskim wojsku walczyło około 200 tys. Gurkhów, z których ponad 45 tysięcy poległo na polu walki. Obecnie w brytyjskich siłach zbrojnych jest ich około 3,5 tys.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)