"Nie da się sprowadzić życia do jego doczesnego wymiaru"
Pierwszego listopada odwiedzamy groby najbliższych. Tradycyjnie - Wszystkich Świętych i Zaduszki to czas zadumy i wyciszenia. Jak podkreśla arcybiskup Kazimierz Nycz - Wszystkich Świętych jest dobrym momentem do tego, by przeżyć głębiej refleksję o śmierci.
01.11.2009 | aktual.: 01.11.2009 06:08
- To okazja, żeby w świetle żółtych drzew jesiennych spojrzeć na swoje życie, które także będzie miało swoją jesień - mówi arcybiskup Nycz.
Jak podkreśla metropolita warszawski - nauka Kościoła akcentuje śmierć i życie wieczne w kondycji człowieka. - Nie da się myśleć o człowieku bez perspektywy wieczności - tłumaczy duszpasterz. - Nie da się sprowadzić życia tylko do jego doczesnego wymiaru - podkreśla arcybiskup.
Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się z wczesnochrześcijańskiego kultu oddawanego męczennikom. Do VIII wieku obchodzone było 1 maja. Papież Grzegorz III, w roku 731 przeniósł to święto na dzień 1 listopada.