Polska"Nie chcę żyć w sekcie, chcę żyć w normalnym państwie"

"Nie chcę żyć w sekcie, chcę żyć w normalnym państwie"

- W moim przekonaniu PiS nie wygra wyborów. Ale gdyby tak się stało, chwycę bociana za nogi i uciekam do Niemiec. Ja w sekcie nie chcę żyć, chcę żyć w normalnym państwie - powiedział poseł PSL Stanisław Żelichowski w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times".

01.04.2011 | aktual.: 04.04.2011 13:17

- Przeżyłem już rozmowy z PiS, próbowaliśmy przecież stworzyć koalicję. I najważniejszy dylemat był taki, że my chcieliśmy silnego państwa, silnych organizacji pozarządowych, samorządów, gospodarki, a PiS chciał silnej prokuratury, CBA, CBŚ - dodał.

Na pytanie czy w kampanii PSL sięgnie po Adama Małysza, powiedział: "Sprawiłoby mi ogromną satysfakcję, gdyby Adam Małysz był w moim klubie. Chodziłbym dumny jak paw. Ale szanując pana Małysza, szanując jego wielkość, jako sportowca i człowieka, który na przełomie dziejów, kiedy mieliśmy kompleksy, jak wejść do Unii, przeskoczył nas wszystkich, myślę, że wybierze inną drogę jak polityka".

Stwierdził natomiast, że o wyniku PSL decydują dwie rzeczy: szyld partyjny jest oceniany na jakieś 5-6 procent. A druga sprawa, to nasze listy. Będą na nich znani w swoich środowiskach ludzie, znani i szanowani.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (695)