Trwa ładowanie...

"Nie chcę mieć w sobie nienawiści takiej, jak Kaczyński"

Jest jeszcze solidarność między ludźmi, ta o którą walczyliśmy kiedyś wszyscy, bez mała. Bo Solidarność przecież nie jest wyłącznie PiS. Jest nasza, Polaków. To nie jakaś licha naszywka na spodnie, którą każdy, kto chce, może sobie przypiąć na wyłączność - mówi w wywiadzie dla "Przekroju" bohaterka Solidarności i ostatnich dni - Henryka Krzywonos-Strycharska.

"Nie chcę mieć w sobie nienawiści takiej, jak Kaczyński"Źródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
d1w0wmj
d1w0wmj

Po tym, co Jarosław Kaczyński powiedział na zjeździe Solidarności myślę, że gdyby Lechu mógł wstać z grobu, to pogroziłby bratu palcem - mówi Henryka Krzywonos. - Skąd Jarosław Kaczyński wie, co się działo w stoczni 30 lat temu, skoro go z nami nie było? Skąd on wie, kto coś robił, a kto nie, kto szydził a kto nie szydził? Kto coś rozwalał, a kto nie rozwalał? - pyta retorycznie.

Zdaniem Krzywonos, lepiej byłoby, gdyby Jarosław Kaczyński znów założył tę piękną maskę, którą miał na okoliczność wyborów prezydenckich. - Wszyscy go wtedy oglądaliśmy z uznaniem, że tak ładnie się zmienił. Szkoda, że na chwilę. Gdybym ja przeżyła taką traumę jak on, to starałabym się jednak być lepszym człowiekiem.(...) Myślałam, że Jarosław Kaczyński po tym, co wydarzyło się pod Smoleńskiem, stanie się lepszy. Byłam w błędzie - mówi legendarna tramwajarka.

Odnosząc się do swojej wypowiedzi podczas zjazdu Solidarności Henryka Krzywonos mówi, że nie planowała się odzywać i nie chciała się w ten sposób wypromować. - Wstałam, bo najnormalniej w świecie mnie ruszyło, że opluwa się ludzi. (...) To, co o tamtych czasach i tamtych ludziach zaczęli mówić pan Śniadek czy pan Kaczyński, to dla mnie tragedia. Ja w czasie zjazdu doznałam wstrząsu, słuchając niesprawiedliwych wywodów. Musieliby mnie chyba pobić, żeby mnie uciszyć - przyznaje.

Zapytana o to, czy chciałaby wiedzieć, kto na nią donosił i inwigilował w tamtych czasach, Henryka Krzywonos odpowiada: - Kompletnie mnie to nie interesuje. Nie chce o nikim myśleć źle. Rozumiem tych, którzy chcą drążyć temat, chcą wiedzieć, kto zrobił im coś złego. Ale ja nie mam potrzeby, nie muszę i nie chcę. Choćby dlatego, żeby nie mieć w sobie nienawiści. Takiej, jaka na przykład widziałam ostatnio w oczach pana Kaczyńskiego.

d1w0wmj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1w0wmj
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj