Nie chce być sprzątaczką w Malmo. Nie tak wyobrażała sobie Szwecję

Leticia Tusemererwa pochodzi z Konga i najbardziej boi się tego, że będzie musiała zostać sprzątaczką. To ją frustruje, bo nie tak wyobrażała sobie finał ucieczki przed rzeziami w Afryce. Petra Stenkula, szefowa pionu śledczego policji w Malmo uważa, że segregacja rasowa jest jedną z głównych przyczyn problemów w mieście.

Nie chce być sprzątaczką w Malmo. Nie tak wyobrażała sobie Szwecję
403

Jestem w ośrodku kultury na granicy jednej z gorszych dzielnic Malmo. To kwartał kilkupiętrowych kamienic z listy stref no-go, czyli miejsc uznanych za problematyczne z powodu dużej przestępczości. Policja stara się nie wchodzić tutaj w mundurach, żeby nie prowokować niepokojów, choć nie oznacza to, że przechodniom dzieje się krzywda. Przynajmniej nie w biały dzień.

Leticia ma 23 lata i pisze pracę licencjacką na uniwersytecie w Malmo. Chce działać społecznie i zajmować się uchodźcami politycznymi takimi, jak ona. – Razem z mamą uciekłyśmy z Konga do Ugandy. W Kongu członkowie naszego plemienia byli prześladowani i mordowani. Po drodze porwano mojego ojca i już nigdy więcej o nim nie słyszałam – tłumaczy. – Po 10 latach jako uchodźcy w Ugandzie, zostałyśmy przesiedlone do Szwecji.

2.jpeg
© (fot. WP)

Szwecja nie była krajem pierwszego wyboru

W ramach zobowiązań międzynarodowych kraje takie jak Szwecja uczestniczą w programie relokacji uchodźców. Ustanawiają kryteria, same sprawdzają kandydatów a następnie osiedlają ich u siebie. – Dla nas Szwecja nie była krajem pierwszego wyboru, ale to była jedyna szansa wyjazdu. Pogoda to tylko jeden z minusów, ale w ten sposób trzy lata temu znalazłam się w Malmo – mówi.

Dziewczyna mówi biegle po szwedzku i angielsku. Pomimo bardzo uciążliwych, jej zdaniem, procedur biurokratycznych dostała się na bezpłatne studia, które niedługo skończy. Ku mojemu zdziwieniu stwierdza, że jeszcze do niedawna wcale nie chciała zostać w Szwecji. – Patrzyłam na innych Afrykanów i to było potwornie frustrujące. Ludzie z dyplomami, którzy nie mogą robić nic innego oprócz sprzątania czy zmywania naczyń – wyjaśnia. – Oni się poddali. Porzucili swoje marzenia i ambicje. Jak jesteś czarny, to szklany sufit jest bardzo nisko i trudno go przebić, ale ja się nie daję. Nie chcę tak żyć i po licencjacie planuję studia magisterskie w Uppsali.

Integracja to teoria, rzeczywistością jest segregacja

Pomimo oficjalnych zapewnień szwedzkich władz problemem jest segregacja rasowa, etniczna czy religijna. – To społeczeństwo jest jak kostka do gry z kolorowymi ściankami. Każda ścianka reprezentuje inną grupę. Niby tworzy całość, ale jak nią rzucisz, to widzisz tylko jeden kolor – tłumaczy Leticia. – Afrykanie trzymają się razem, większość, czyli biali Szwedzi osobno, Syryjczycy osobno, itd. Tak spędzamy czas, takich mamy znajomych, tak pracujemy i to tworzy nowe bariery.

- Integracja jest tylko teoretycznym pojęciem używanym na potrzeby polityczne czy formalne, ale ono w żaden sposób nie opisuje rzeczywistości – dodaje Leticia Tusemererw i podkreśla, że sytuacja nowych imigrantów jest coraz trudniejsza. - Nie tylko początkowa pomoc jest mniejsza, niż kilka lat temu, ale także wyraźnie widać zmianę podejścia szwedzkiej większości. Teraz są zdecydowanie mniej pomocni i otwarci. Może nadal mówią to, czego się oczekuje, ale czuć, że coś się zmienia.

- To jest piękne, wielokulturowe miasto i jesteśmy z niego dumni, ale segregacja jest faktem –mówi Petra Stenkula, szefowa pionu śledczego policji w Malmo. – To nie sam napływ imigrantów jest problemem, ale właśnie segregacja, która rodzi patologie.

Obraz
© (fot. WP)

Policjanta tłumaczy, że Malmo jest bramą do Szwecji. Wszystkie zjawiska społeczne, także problemy imigracyjne czy związane z przestępczością zaczynają się w Holandii czy w Niemczech, a następnie przez Danię docierają do Malmo. Dopiero stąd idą dalej na północ kraju i do Norwegii. To dotyczy narkotyków, broni i imigrantów.

Gangsterzy są coraz młodsi i bezwzględni

Imigranci docierający do Malmo często nie mają pieniędzy. Tutaj szukają pracy, tanich mieszkań. Stają się ofiarami przestępstw i sami w nich uczestniczą. Chcą zdobyć pieniądze, żeby ruszyć dalej. W gęstym mieście biedne kwartały sąsiadują z bogatymi. Poczucie niemocy, zazdrości i frustracji dotyka młodzież, która jest szczególnie podatna na wpływy przestępców.

Policja wie, kim są główni bandyci ale nie ma skutecznych narzędzi, żeby ich powstrzymać. - Widzimy, że wiek gangsterów się stale obniża. Uzbrojeni nastolatkowie są faktem i nic nie możemy na to poradzić – mówi Stenkula. – Nasze prawo jest słabe i mamy za mało ludzi. Wyobraź sobie, że jeżeli zatrzymamy kogoś z nielegalną bronią, to nic mu za to nie grozi. Odda broń i jest wolny w ciągu godziny.

Młodzi przestępcy są szczególnie bezwzględni i pozbawieni wyobraźni. Mają łatwy dostęp do broni i materiałów wybuchowych. – Od niedawna plagą są bomby – podkreśla policjantka. – Wrzucają je sobie do mieszkań i sklepów. Załatwiają porachunki między sobą nie patrząc na konsekwencje i na to, co stanie się z ludźmi w pobliżu.

Stenkula zaznacza, że wszystko to trzeba widzieć w proporcjach. – Nadal bez najmniejszych obaw mogę iść do każdej dzielnicy w mieście, choć nie wszędzie pójdę w mundurze. Wszędzie są dobre i złe dzielnice i nie warto zachowywać się prowokacyjnie – dodaje.

Szwedzi nie mieli gotowego planu

Słuchając dwóch punktów widzenia, młodej imigrantki i policjantki, odnoszę wrażenie, że Szwedzi dali się zaskoczyć biegowi wypadków. Znani są z tego, że na wszystko mają plan. Racjonalnie, metodycznie analizują problemy i szukają rozwiązań. Tak jest w Malmo, gdzie miasto wdraża wieloletnie programy dla gorszych dzielnic. Z tego samego powodu Stenkula nie mówi jaki wpływ na miasto miała ubiegłoroczna fala uchodźców. – Trudno to powiedzieć. Dane są zbyt świeże. Nie zostały jeszcze dokładnie przeanalizowane – odpowiada na pytania.

- Ważne jest, żeby szwedzka większość odzyskała pewność i wiarę w siebie – tłumaczy mi Andreas Schönström, wiceburmistrz Malmo. – Gdy to się stanie, poradzimy sobie ze wszystkimi problemami.

Zastanawiam się, czy Szwedzi zdążą spokojnie stworzyć i wdrożyć nowy plan tak, jak zawsze to robili, zanim sytuacja wymnie się spod kontroli? W rozmowach przyznają, że to jest wyścig z czasem.

Wybrane dla Ciebie

Tragiczny wypadek pod Chodzieżą. 17-letni pasażer nie żyje
Tragiczny wypadek pod Chodzieżą. 17-letni pasażer nie żyje
Mogą zaatakować przywódcę Iranu. Izraelski urzędnik ujawnia
Mogą zaatakować przywódcę Iranu. Izraelski urzędnik ujawnia
Polska uzyskała zgodę na ekshumacje w Zboiskach. Odtworzą wydarzenia z 1939 roku
Polska uzyskała zgodę na ekshumacje w Zboiskach. Odtworzą wydarzenia z 1939 roku
Atak rakietowy Iranu na instytut naukowy w pobliżu Tel Awiwu
Atak rakietowy Iranu na instytut naukowy w pobliżu Tel Awiwu
Drony wystrzelone w kierunku amerykańskiej bazy w Iraku
Drony wystrzelone w kierunku amerykańskiej bazy w Iraku
Huti atakują Izrael. Rakiety balistyczne w Jaffie
Huti atakują Izrael. Rakiety balistyczne w Jaffie
Trump grozi Iranowi. "Niespotykana siła" w razie ataku
Trump grozi Iranowi. "Niespotykana siła" w razie ataku
Afrykański upał nad Polską. Żar poleje się z nieba
Afrykański upał nad Polską. Żar poleje się z nieba
Strzelanina na proteście w Salt Lake City. Jedna osoba ranna
Strzelanina na proteście w Salt Lake City. Jedna osoba ranna
Izraelski atak na ośrodek jądrowy. Nowe zdjęcia satelitarne
Izraelski atak na ośrodek jądrowy. Nowe zdjęcia satelitarne
Izraelskie ataki na Iran. Kluczowe informacje MAEA
Izraelskie ataki na Iran. Kluczowe informacje MAEA
Izraelska operacja w Iranie. Były oficer CIA komentuje
Izraelska operacja w Iranie. Były oficer CIA komentuje