Polska"Nie było nieprawidłowości przy sprzedaży siedziby PiS"

"Nie było nieprawidłowości przy sprzedaży siedziby PiS"

Sławomir Siwek zapowiedział, że fundacja "Solidarna Wieś" skieruje do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz. W ocenie rady fundacji, prezydent zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie, do którego nie doszło, ponieważ nie było nieprawidłowości przy nabyciu i sprzedaży budynku przy Nowogrodzkiej 84/86 w Warszawie. Do końca tego roku pod tym adresem mieści się siedziba Prawa i Sprawiedliwości.

26.11.2007 18:40

Prezydent Warszawy złożyła w prokuraturze wniosek o zabezpieczenie nieruchomości, w której znajduje się siedziba PiS, oraz pozostałych nieruchomości, należących do Fundacji Prasowej "Solidarność", które następnie zostały przekazane kilku spółkom, m.in. Air Link. 17 listopada wicedyrektor gabinetu prezydenta Warszawy Jarosław Jóźwiak uzasadniał taki wniosek koniecznością sprawdzenia, czy nieruchomości zostały przekazane zgodnie z prawem i czy nie doszło do jakichś nieprawidłowości.

Siwek, wiceprezes Telewizji Polskiej, jest społecznym przewodniczącym rady Fundacji "Solidarna Wieś".

Fundacja Prasowa "S" na początku lat 90-tych uzyskała działkę i budynki przy Nowogrodzkiej w wyniku przetargu podczas procesu likwidacji RSW. Siwek był członkiem Porozumienia Centrum i jednym z założycieli Fundacji Prasowej "S". Fundacja "Solidarna Wieś", założona przez Siwka i ówczesnego duszpasterza rolników bp. Romana Andrzejewskiego, uzyskała nieruchomość od Fundacji Prasowej "Solidarność" w 1995 r. Krótko przed śmiercią w 2003 r. biskup w rozmowie ze mną mówił, że trzeba fundację wyprowadzić z Nowogrodzkiej. Teraz zrealizowaliśmy to ustalenie - powiedział.

Siwek podkreślił, że to fundacja "Solidarna Wieś" jest właścicielem większości udziałów w spółce Air Link i że wniosła nieruchomość przy Nowogrodzkiej do tej spółki, w zamian uzyskując zyski z działalności. Chodziło o rozdzielenie spraw gospodarczych od działalności społecznej. Wtedy połączenie takie krytykowała "Gazeta Wyborcza" i po tej krytyce zdecydowaliśmy rozdzielić te działalności - dodał.

Wyjaśnił, że Fundacja chciała sprzedać budynek przy Nowogrodzkiej 84/86, "bo za dużo było politycznego zamieszania wokół niej". Faktycznie było tak, że fundacja, głosując swoimi udziałami za sprzedażą Nowogrodzkiej 84/86, głosowała za sprzedażą swojej siedziby - dodał.

Podał, że cena, którą uzyskano w wyniku objętych klauzulą poufności negocjacji handlowych, jest "niezła". Nie jest taka, jak podają media, ale to dobra kwota - dodał. "Gazeta Wyborcza" pisała w ub. tygodniu, że do transakcji doszło 29 czerwca, a cena wyniosła 34 mln zł. Według gazety, dwie działki o łącznej powierzchni 2,9 tys. m kw. z budynkami - kupiła od Air Link spółka Metropol NH, która powstała dwa dni przed transakcją.

Siwek powiedział, że od czasu objęcia stanowiska wiceprezesa TVP 18 maja 2006 r. nie pełni już żadnej funkcji w Air Link, ma jedynie 48 udziałów w spółce, czyli ok. jednego procenta całości. Jako jeden z udziałowców jestem zapraszany na zgromadzenie decydujące o działaniach spółki. Byłem też na tym, które w 2004 r. podjęło decyzję o sprzedaży tego budynku i byłem za tą decyzją - powiedział.

Według niego zarzuty o nieprawidłowościach przy zakupie i sprzedaży nieruchomości przy Nowogrodzkiej, kierowane wobec Air Link, godzą w fundację "Solidarna Wieś" jako większościowego właściciela spółki. Zdaniem Siwka, Gronkiewicz-Waltz "wykorzystuje swoje stanowisko, działając przeciwko dobremu imieniu zarówno Fundacji, jak i fundatorów".

Podawane są nieprawdziwe informacje, jakoby spółka weszła w posiadanie swego majątku nielegalnie, z pogwałceniem prawa prowadzi swą działalność gospodarczą, że należy ten majątek zabezpieczyć - mówił. Wyjaśnił, że Fundacja od początku istnienia nie chciała i nie prowadziła bezpośrednio działalności gospodarczej, a majątek i prawa wydawnicze przekazała do zarządzania i obrotu gospodarczego m.in. Air Link.

Siwek podkreślił, że Gronkiewicz-Waltz swoimi zarzutami podważa też działalność społeczną fundacji, która nie budziła nigdy zastrzeżeń. Fundacja m.in.: udziela pomocy charytatywnej biednym rolnikom, przyznaje doroczne stypendia im. bp Romana Andrzejewskiego dla młodzieży uczącej się ze wsi, wspiera prasę rolniczą, m.in. "Obserwatora". Podał, że Air Link w wyniku całej sprawy już zdecydował o wstrzymaniu od 1 stycznia wydawania tego tytułu.

Fundacja nigdy nie była związana z jakąkolwiek partią, zarówno fundatorzy, jak członkowie władz i pracownicy od jej powstania nie byli i nie są członkami jakiejkolwiek partii politycznej. Wiązanie decyzji gospodarczych Air Link i działalności statutowej Fundacji z którąkolwiek partią, czy politykiem jest niedopuszczalne - napisał Siwek w imieniu rady fundacji do prezydent Warszawy. Siwek w imieniu rady poprosił też o pomoc Rzecznika Praw Obywatelskich.

Siwek podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość jest jedną z 16 firm, które w budynku przy Nowogrodzkiej wynajmują biura. W ub. tygodniu Przemysław Gosiewski zapewniał, że nie ma żadnego związku między politykami partii a spółką Air Link, a PiS wynajmuje lokal na warunkach komercyjnych.

Pytany o jego związki z PiS Siwek powiedział, że nie jest członkiem tej partii. Nie mogę wiecznie odpowiadać za to, że znam Jarosława Kaczyńskiego, że się z nim przyjaźnię, ale nie ma sytuacji takiej, że Jarosław Kaczyński mówi mi, co ja mam robić w fundacji "Solidarna Wieś" - powiedział.

W październiku Platforma Obywatelska przedstawiła raport, w którym zarzuciła Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego współpracownikom "uwłaszczenie się na majątku Skarbu Państwa". Chodziło m.in. o uzyskanie od Skarbu Państwa - w trybie bezprzetargowym - prawa wieczystego użytkowania gruntu m.in. przy ul. Nowogrodzkiej 84/86.

Według PO, po przejęciu przez Fundację Prasową "Solidarność" m.in. tej nieruchomości i prawa własności do postawionych na tych gruntach budynków, następował podział tego majątku między nowo tworzone podmioty, wśród których Platforma wymieniła m.in. spółki z o.o.: Srebrna, Air Link oraz Celsa.

Także w październiku prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz skierowała do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie dotyczącej Fundacji Prasowej "Solidarność". Jak tłumaczyła, chodziło m.in. o podejrzenie nieprawidłowości przy przejęciu nieruchomości przy Al. Jerozolimskich 125/127, Nowogrodzkiej 84/86 i Ordona 3.

Politycy PiS na czele z ówczesnym premierem, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim wielokrotnie mówili, że Fundacja Prasowa "Solidarność" działała zgodnie z prawem. J.Kaczyński po ujawnieniu raportu PO nazwał go "skandalem" i zapowiedział skierowanie sprawy zarzutów Platformy do sądu. Prezes PiS przekonywał, że w sprawie Fundacji Prasowej Solidarność "prezentowane są różnego rodzaju przekazy medialne, pełne kłamstw i nieścisłości".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)