"Nie było istotnych naruszeń w czasie głosowania na Ukrainie"
Obserwatorzy Rady Europy, w rejonach w
których byli, nie odnotowali istotnych naruszeń podczas głosowania
w czasie wyborów prezydenckich na Ukrainie - poinformował obserwator wyborów z ramienia Rady Europy poseł Jan
Rzymełka (PO).
01.11.2004 | aktual.: 02.11.2004 09:27
Każdy z 24 kandydatów miał w komisji dwóch mężów zaufania. Przy liczeniu głosów było ponad 50 osób, można więc zakładać, że nie doszło do żadnych 'przekrętów' - powiedział Rzymełka.
Dodał natomiast, że obserwatorzy otrzymują sygnały, że niektórym osobom nie pozwalano głosować z przyczyn formalnych np. z powodu błędów ortograficznych w nazwiskach na liście.
Samo głosowanie powinno być miarodajne, ale wybory składają się z kampanii i głosowania. Kampania była zdominowana przez aparat władzy. Dominacja Janukowycza w telewizji była tak wielka, że jak wskazują badania, zajmował on 80% czasu antenowego - podkreślił Rzymełka.
Jego zdaniem wynik drugiej tury wyborów będzie w dużym stopniu uzależniony od tego, kto będzie miał realny wpływ na telewizję.
Według Rzymełki, w czasie kampanii wypowiedzi kandydata opozycji - Wiktora Juszczenki były podawane w formie "toksycznej kanapki" - przed i po jego reklamach emitowane były materiały innych kandydatów, którzy nie mówili nic o sobie, a jedynie dyskredytowali Juszczenkę.
To nie jest dobre, że urzędujący premier używa wszystkich instrumentów władzy, może poza sądem, by promować swoją osobę - zaznaczył.
Przypominał, że przedwyborcze sondaże, w zależności od firmy która je wykonywała, podawały rozbieżne wyniki o poparciu dla poszczególnych kandydatów.
Spora część wyborców nie chce publicznie powiedzieć na kogo głosowała. Oni się jeszcze boją, szczególnie ci, którzy mają pracę w państwowych zakładach - powiedział Rzymełka.
Jego zdaniem jakikolwiek będzie ostateczny wynik wyborów, zostanie on zaskarżony przez któryś z komitetów.
Demokracja dopiero rodzi się na Ukrainie. We Lwowie, wczoraj wieczorem, przed budynkiem teatru zebrały się tysiące Ukraińców. To był taki wieczór jak u nas po odzyskaniu niepodległości - po tych słynnych wyborach 4 czerwca 1989 roku. Do późnych godzin nocnych ludzie śpiewali, tańczyli, grali na harmonii. Ale to jest wschodnia Ukraina, inaczej jest w Zachodniej, gdzie dominuje ciężki przemysł, tam entuzjazmu było znacznie mniej - powiedział Rzymełka.