"Nie było doniesienia do prokuratury ws. pielęgniarek"
Rzecznik rządu Jan Dziedziczak zdementował informację, jakoby zostało złożone doniesienie
do prokuratury dotyczące czterech pielęgniarek przebywających od
zeszłego tygodnia w kancelarii premiera.
25.06.2007 | aktual.: 25.06.2007 11:24
"Życie Warszawy" napisało, że do prokuratury trafiło zawiadomienie o nielegalnej okupacji gmachu przez cztery pielęgniarki.
Dziennik napisał, że premier Jarosław Kaczyński wielokrotnie powtarzał, że pielęgniarki przebywające w kancelarii popełniają przestępstwo, gdyż bezprawnie okupują rządowy budynek. Teraz najpewniej sprawą zajmie się prokurator - twierdzi "ŻW".
Na dzień dzisiejszy takiego doniesienia nie ma - powiedział PAP Dziedziczak.
Podkreślił, że przedstawiciele rządu chcą o godz. 11 usiąść do stołu rozmów, aby dyskutować z pielęgniarkami o przyszłości służby zdrowia. Przecież to na tym nam wszystkim powinno zależeć - dodał rzecznik rządu.
Na poniedziałek zaplanowane są rozmowy protestujących pielęgniarek z premierem. Nie jest jednak pewne, czy do nich dojdzie.
Premier zaprosił pielęgniarki do Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Protestujące przed budynkiem kancelarii chcą jednak rozmawiać w sali okupowanej przez cztery pielęgniarki.