"Nie będziemy zajmować się sprawą śmierci ojca Ziobry"
Zdaniem Sebastiana Karpiniuka (PO),
sejmowa komisja śledcza do badania, czy dochodziło do nielegalnych
nacisków na służby i organy państwa, nie będzie zajmować się
śmiercią ojca Zbigniewa Ziobry.
W komisji nie będziemy badać konkretnych spraw, sprawdzimy czy nie funkcjonował mechanizm pozaformalnego wywierania nacisku na postępowania prokuratorskie. (...) Zbadamy, czy były nieformalne spotkania, na których tego typu naciski mogły rzeczywiście zaistnieć - powiedział Karpiniuk.
Karpiniuk, jako reprezentant wnioskodawców, przedstawił w Sejmie projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej.
Sprawa śmierci ojca Zbigniew Ziobry pojawia się w uzasadnieniu wniosku o powołanie komisji. Jest tam mowa o "przypadkach wątpliwych prawnie działań" w sprawie m.in. "czynności podejmowanych przez prokuraturę w zakresie ujawnionego rzekomego usiłowania wpływania na decyzje prokuratorów prowadzących postępowanie w sprawie ustalenia odpowiedzialności karnej lekarzy za śmierć ojca ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego Zbigniewa Zbiory".
W pracach komisji nie dotykamy wątku śmierci ojca Pana Ziobry. Mówimy o postępowaniu prokuratorskim dotyczącym lekarzy w tej sprawie. To lekarzom zarzucano, że dopuścili się nieprawidłowości w związku z leczeniem - stwierdził poseł PO.
Zupełnie inną historią jest śmierć człowieka, a inną jest to, że środki masowego przekazu informowały o próbach ingerencji w śledztwo z nią związane. Jest kompletną nieuczciwością ze strony ministra, że próbuje tę sprawę wykorzystać, grając na uczuciach - powiedział Karpiniuk.
Za powołaniem komisji śledczej opowiedziały się kluby PO, LiD i PSL. Klub PiS zapowiedział, że nie będzie torpedować prac komisji. (mg)