PolskaNie będziemy dyskryminować rolników z UE?

Nie będziemy dyskryminować rolników z UE?


Wicepremier, minister rolnictwa Jarosław Kalinowski zapewnił w środę, że ustawa o obrocie ziemią nie będzie dyskryminować unijnych rolników, ale zapobiegnie spekulacji i sprawi, że ziemia będzie należała do Polaków.

27.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

We wtorek, wbrew zapowiedziom, rząd nie podjął decyzji w sprawie sposobu liczenia okresu dzierżawy ziemi przez unijnych rolników, po upływie którego będą oni mogli tę ziemię kupować.

PSL zażądało by ta kwestia była rozpatrzona łącznie z projektem ustawy o regulacji warunków zakupu i dzierżawy ziemi rolniczej.

Według Jarosława Kalinowskiego lepiej poczekać z tą decyzją 2-3 tygodnie niż spiesząc się popełnić błędy, które mogłyby wywołać bardzo złe skutki społeczne.

Rząd ma zająć się tą kwestią 12 marca. To krótki czas, ale pozwoli nam na wyeliminowanie błędów, które w propozycji przygotowanej przez Komitet Integracji Europejskiej niestety były - powiedział prezes PSL.

Wiceprezes PSL Marek Sawicki uważa, że rząd postąpił bardzo mądrze wstrzymując się przed podjęciem pochopnej decyzji.

Dobrze żeby i Polacy i obywatele Unii wiedzieli, że w Polsce będą obowiązywać normy obszarowe, kwoty produkcyjne i żeby nie robić iluzji Holendrom czy Francuzom, że u siebie nie mogą mieć gospodarstw powyżej 100 hektarów czy w przypadku Francji powyżej 132 i pół a w Polsce mogą mieć - stwierdził.

Według Marka Sawickiego gdybyśmy uznali obecne dzierżawy i ewentualnie prawo do tak zwanych ustnych przyrzeczeń dzierżaw, to nie byłoby wiadomo jaki obszar Polski cudzoziemcy mogliby uzyskać na własność jeszcze przed naszym wejściem do Unii Europejskiej.

Stanowisko PSL popiera Zwiazek Zawodowy Rolników "Ojczyzna". Przewodniczący Leszek Zwierz powiedział, że związek apelował do premiera o wstrzymanie się z decyzją w sprawie ziemi i ostrzegał przed akcją protestacyjną.

Jego zdaniem najpierw powinna zostać wyjaśniona sprawa dopłat dla rolników i limitów produkcyjnych.

Przewodniczący Związku Rolników "Ojczyzna" podkreślił, że dyskusje dotyczące sprzedaży ziemi są dla wsi nieczytelne i budzą wielki niepokój. Jego zdaniem konieczna jest porządna akcja informacyjna, która wyjaśni kto od kogo będzie ziemię kupował i na jakich zasadach. (and)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)