Nie będzie śledztwa w sprawie śmierci białoruskiego dziennikarza
W mińskiej prokuraturze rejonowej zapadła decyzja, by nie wszczynać śledztwa w sprawie śmierci białoruskiego dziennikarza Wasila Hrodnikaua, współpracownika opozycyjnej gazety "Narodnaja Wola".
28.11.2005 20:30
Śledczy Dźmitrij Kirylczyk powiedział mediom, że nie widzi podstaw prawnych, by wszczynać śledztwo. Nie przedstawił jednak wyników sekcji, z którymi może zapoznać się jedynie najbliższa rodzina.
Brat zmarłego Mikoła Hrodnikau zapowiedział, że zapozna się z wynikami sekcji i wraz adwokatem będzie domagać się przeprowadzenia wszechstronnego śledztwa.
Według wstępnych oględzin, 67-letni Wasil Hrodnikau zmarł od ciosu tępym narzędziem lub upadku i uderzenia głową w tępy przedmiot. 18 października, gdy znaleziono jego ciało w domu w Zasławlu, stwierdzono ranę głowy i znaleziono krew w 17 miejscach. Zdaniem Mikoły Hrodnikaua, może to świadczyć, że śmierć nie była przypadkowa.