PolskaNie będzie polskiego śledztwa wobec szefa partii NPD

Nie będzie polskiego śledztwa wobec szefa partii NPD

Prokuratura Rejonowa w Gdyni odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie popełnienia ewentualnego przestępstwa przez lidera skrajnie prawicowej Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD) Udo Voigta.

Nie będzie polskiego śledztwa wobec szefa partii NPD
Źródło zdjęć: © AFP

Organizacja Powiernictwo Polskie chciała ścigania Voigta za wywiad w niemieckiej telewizji ARD z 10 grudnia ub.r. Lider NPB zażądał w nim zwrotu "Pomorza, Prus Zachodnich, Prus Wschodnich i Śląska". Koenigsberg (Kaliningrad), Danzig (Gdańsk) i Breslau (Wrocław) są według nas miastami niemieckimi i żądamy sprawowania nad nimi władzy - dodał.

Po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego uznaliśmy, że czyny lidera NPD nie wyczerpują znamion przestępstwa - poinformowała szefowa gdyńskiej prokuratury Marzanna Majstrowicz.

W tym samym wywiadzie szef najbardziej radykalnego ugrupowania skrajnej prawicy niemieckiej podważył liczbę ofiar Holocaustu. Sześć milionów nie jest liczbą dokładną. Maksymalnie w Auschwitz zginęło 340 tysięcy osób - mówił Voigt.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez lidera NPD złożyło 18 grudnia ub.r. w gdyńskiej prokuraturze Powiernictwo Polskie. Zarzuciło ono niemieckiemu politykowi m.in. nawoływanie do popełnienia zbrodni, tj. podjęcia działań zmierzających bezpośrednio do oderwania części obszaru Rzeczypospolitej Polskiej.

Uznaliśmy, że samo stawianie tezy, iż dany teren powinien znaleźć się w granicach danego państwa, nie stanowi jeszcze przestępstwa - uzasadniła Majstrowicz. - Inaczej byłoby, gdyby lider NPD podjął jakieś konkretne działania, np. zorganizował bojówkę, która stawiałaby sobie za cel oderwanie wymienionych terenów od Polski - podkreśliła.

Co do wypowiedzi, w której Voigt podważył liczbę ofiar Holocaustu, prokuratorzy stwierdzili, że jest to wypowiedź naganna, ale nie godzi ona w bieżące interesy Polski. Inaczej byłoby, gdyby np. lider NPD podważył sam fakt ludobójstwa - powiedziała Majstrowicz.

Decyzję co do ewentualnego odwołania się od decyzji prokuratury Powiernictwo Polskie podejmie po konsultacji z prawnikami.

NPD istnieje od 1964 roku. Największe sukcesy odnosiła w drugiej połowie lat 60. XX w. Partia gloryfikuje Trzecią Rzeszę i nie uznaje powojennych granic Niemiec.

Podjęta przez niemieckie władze próba delegalizacji NPD jednak nie powiodła się. Federalny Trybunał Konstytucyjny odrzucił w 2003 roku wniosek, ponieważ dowody na wrogi wobec konstytucji charakter partii pochodziły częściowo od działaczy, którzy byli równocześnie konfidentami niemieckiej policji.

Powiernictwo Polskie zostało zarejestrowane w styczniu 2005 r. w Gdyni. Głównymi celami organizacji są: pomoc prawna dla polskich obywateli, którzy chcą domagać się odszkodowań za szkody wyrządzone przez III Rzeszę oraz edukacja historyczna społeczeństwa. Jego szefową jest senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)